BL zakończył pierwszy etap budowy fabryki
Niemiecki koncern zainwestował w Poznaniu już ponad 10 mln DEM
APETYT NA WIĘCEJ: Beiersdorf-Lechia chce być numerem jeden na rynku kosmetyków w Polsce. Według Heinza-Jźrgena Stźtinga, prezesa zarządu koncernu, wartość sprzedaży kosmetyków Nivea w Polsce przekroczy w 2000 r. 270 mln zł. fot. Michał Krzemiński
Beiersdorf-Lechia, niemiecki producent kosmetyków, zakończył pierwszy etap budowy nowej fabryki koncernu w Poznaniu. Teraz rozpoczynają się prace wewnątrz obiektu. Pierwsze kosmetyki w nowej fabryce zostaną wyprodukowane pod koniec 2001 r.
Wczoraj ukończona została bryła nowego obiektu, czyli stan surowy zamknięty, nowej poznańskiej fabryki Beiersdorf-Lechia. Trwający zaledwie sześć miesięcy pierwszy etap realizacji kompleksu objął budowę budynku głównego hali produkcyjnej, magazynu i budynku energetycznego oraz oczyszczalni ścieków.
20 mln zł w pół roku
Dotychczas niemiecki koncern zainwestował w Poznaniu ponad 10 mln DEM (20 mln zł).
Kwota ta stanowi ponad 20 proc. całkowitych kosztów wybudowania fabryki.
Wartość kontraktu, podpisanego z Budimexem Poznań, generalnym wykonawcą kompleksu, opiewa na 45 mln DEM (90 mln zł). Postawienie fabryki będzie kosztowało Beiersdorf około 42 mln DEM (84 mln zł). Reszta pieniądzy ma być przeznaczona na jej wykończenie i wyposażenie.
— Po zamknięciu bryły rozpoczną się prace związane z wykończeniem fabryki. Ostateczny termin oddania inwestycji do użytku zaplanowano na czerwiec 2001 r. — wyjaśnia Dorota Sekulska z Beiersdorf-Lechia.
Ostatnim etapem będzie wyposażenie fabryki w nowoczesne linie technologiczne do produkcji kosmetyków. Urządzenia są już w większości kupione. Pozostałe firma uzupełni w przyszłym roku. Pierwsze kosmetyki zostaną wyprodukowane w nowej fabryce w grudniu 2001 r.
9 tys. ton kremów
Fabryka, która powstaje przy ul. Gnieźnieńskiej w Poznaniu, będzie miała początkowo 7 tys. mkw. powierzchni. Beiersdorf- -Lechia będzie produkować w niej rocznie około 9 tys. ton kremów i emulsji serii Nivea Creme, Body, Soft i Sun. Jak twierdzi Dorota Sekulska, uruchomienie nowej fabryki umożliwi wzrost produkcji i rozpoczęcie eksportu. Dotychczas nie było to możliwe ze względu na moce produkcyjne i brak statusu międzynarodowego centrum produkcyjnego. Jeżeli popyt na kosmetyki wzrośnie, możliwa jest rozbudowa fabryki o kolejne 1,5 tys. mkw. Do nowej fabryki przeniesie się cały pion produkcyjny, czyli około 130 pracowników. W dotychczasowej siedzibie firmy przy ul. Chlebowej pozostanie tylko administracja.
Według Doroty Sekulskiej, poznańska fabryka jest wzorowana na jednym z najnowocześniejszych zakładów Beiersdorf w Madrycie. Po uruchomieniu produkcji Poznań stanie się jednym z 14 światowych centrów produkcyjnych koncernu. Produkowane w niej kosmetyki będą — zgodnie z międzynarodową strategią koncernu — przeznaczone nie tylko na rynek krajowy, ale także eksportowane do innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej.