BlackRock mówi goodbye

BlackRock ma 11 tys. pracowników i biura w 30 krajach. Niedługo będzie obecny w 29 państwach. Do końca maja zamknie warszawskie biuro. — Nadal będziemy monitorować ten rynek, a wyjście z Polski nie będzie miało wpływu na działalność na rynku funduszy inwestycyjnych w tym kraju — powiedział agencji Reuters rzecznik amerykańskiej firmy. BlackRock to jeden z największych na świecie funduszy zarządzający aktywami (22 mld USD na rynku nieruchomości na koniec 2014 r.). Jego wejście do Polski było konsekwencją akwizycji na rynku globalnym. W 2013 r. BlackRock przejął MGPA, które miało w Polsce m.in. wieżowiec Rondo 1 w Warszawie. Rok później kupił to aktywo niemiecki Deutsche Asset & Wealth Management. Ostatnie nieruchomości z portfela BlackRock znalazły nabywcę pod koniec ubiegłego roku. Rockcastle Global Real Estate kupił centra Karolinka i Pogoria, największe kompleksy handlowe w Opolu i Dąbrowie Górniczej. BlackRock zanotował spory zysk nad Wisłą — zainkasował za te aktywa w sumie 1,07 mld EUR. Koncern nie uznał jednak obecności w naszym regionie za perspektywiczną i na przejęcia nowych aktywów nie było już pieniędzy. — Zamknięcie biura w Warszawie to pokłosie ubiegłorocznejsprzedaży aktywów — utrzymywanie w Polsce biura przestało mieć sens. Globalna strategia BlackRock zakłada koncentrację na innych regionach. Fundusz nie ma pieniędzy na akwizycje w regionie — mówi Michał Ćwikliński z firmy Savills. Polska jest jednak atrakcyjnym rynkiem dla międzynarodowych funduszy koncentrujących się na rynku nieruchomości. Pod koniec ubiegłego roku zainwestował w polskie aktywa TPG Real Estate, jeden z gigantów branży inwestycyjnej. Przejął TriGranit, właściciela m.in. krakowskiego centrum handlowego Bonarka. Niedawno w aktywa Griffina i Echo zainwestował południowoafrykański Redefine w jednej z największych transakcji nieruchomościowych w regionie. © Ⓟ