Dziś w stolicy Wielkopolski zaczynają się negocjacje z inwestorami, którzy chcą budować spalarnię w partnerstwie publiczno-prywatnym (PPP). Koszt inwestycji, który spocznie na barkach komercyjnej strony, jest szacowany na 700 mln zł. Poznański magistrat szykuje już kolejny, duży projekt w formule PPP. To budowa tzw. Bramy Zachodniej, czyli węzła komunikacyjnego. Wartość inwestycji, zlokalizowanej przy wyjeździe autostrady A2 na Berlin, oszacowano na pół miliarda złotych.
- Projekt ma być realizowany w latach 2014-2020 - przewiduje Anna Stachowiak z poznańskiego magistratu.
Brama Zachodnia to trzy główne inwestycje - wydłużenie i budowa zajezdni tramwajowej (105 mln zł), dworca autobusowego (35 mln zł) oraz parkingu wielopoziomowego (70 mln zł). Resztę kosztów stanowią wykup terenów oraz ich uzbrojenie.
- Sytuacja prawa gruntów jest nieuregulowana. Mamy przedwstępną umowę wykupu części gruntu od inwestora prywatnego. Reszta ziemi należy do skarbu państwa i jest we władaniu Agencji Mienia Wojskowego - mówi Anna Stachowiak.
Dodaje, że niedługo zacznie się sondowanie zainteresowania prywatnych inwestorów.
- Zdajemy sobie sprawę, że inwestor będzie mógł zarabiać na parkingu i dworcu autobusowym. Z kolei przebudowa linii tramwajowej będzie dla niego nieatrakcyjna. Dlatego rozważamy dla partnera dodatkową zachętę: możliwość inwestycji biurowo-mieszkaniowej na terenach dawnej zajezdni lub budowę drugiego parkingu - mówi Anna Stachowiak.
Brama Zachodnia za pół miliarda
Najpierw spalarnia, teraz węzeł komunikacyjny. Poznań wyraźnie ufa formule PPP.