Akcje British Energy drożeją podczas wtorkowej sesji na londyńskiej giełdzie o prawie 17 proc. Powodem są spekulacje na temat ewentualnej pomocy państwa dla największego brytyjskiego producenta energii elektrycznej.
Kłopoty British Energy wiążą się z trwającym od 1998 roku spadkiem cen energii elektrycznej, które sięgają obecnie 40 proc. poziomu notowanego przez czterema laty. Sytuacja spółki pogorszyła się dodatkowo w związku z koniecznością zamknięcia przez nią w tym roku na czas naprawy usterek elektrowni jądrowej.
Kłopoty British Energy spowodowały, że wartość rynkowa spółki spadła do 430 mln GBP z 4,5 mld GBP w 1999 roku. Ostatni rok rozrachunkowy spółka zakończyła stratą w wysokości 527 mln GBP.
W ostatnich dniach brytyjska prasa spekulowała na temat możliwości pomocy rządu dla spółki. British Energy wcześniej sama zwracała się o zwolnienie jej z niektórych opłat, m.in. z podatku ‘od skutków zmian klimatycznych’. Brutish Energy argumentuje, że jako elektrownia wykorzystująca energię jądrową nie emituje do atmosfery dwutlenku węgla. Co roku spółka płaciła z tytułu wspomnianego podatku 80 mln GBP do państwowej kasy.
MD, Bloomberg