Według danych urzędu statystycznego ONS, w III kwartale 2024 r. PKB Wielkiej Brytanii wzrósł jedynie o 0,1 proc. w porównaniu z poprzednim trzymiesięcznym okresem. Wynik okazał się sporym rozczarowaniem, gdyż rynek liczył na więcej. Mediana prognoz zakładała bowiem zwyżkę rzędu 0,2 proc. co i tak oznaczało mocne wyhamowanie dynamiki po wzroście o 0,5 proc. w II kwartale.
Nieco lepiej, choć głównie z powodu niskiej bazy, odczyt prezentuje się w ujęciu rocznym. W tym przypadku PKB zwiększył się o 1,0 proc. pokrywając się z konsensusem. W okresie kwiecień-czerwiec dynamika wyniosła 0,7 proc.
Słabsze II półrocze
Takie wyniki sugerują, że druga połowa br. może nie być zbyt udana dla gospodarki Wielkiej Brytanii, drugiej pod względem wielkości w Europie. Szczególnie, że we wrześniu odnotowano nieoczekiwane załamanie. PKB skurczył się o 0,1 proc.
Obietnice i korekta
Dzisiejsze odczyty są przy tym o tyle znaczące, że są pierwszymi kwartalnymi danymi dotyczącymi wzrostu obejmującymi okres od czasu, gdy Partia Pracy przejęła władzę w lipcowych wyborach i wprowadziła szereg działań mających na celu pobudzenie aktywności gospodarczej. Premier Starmer obiecał zwiększyć roczny wzrost PKB do 2,5 proc., co byłoby najwyższym wynikiem spośród krajów grupy G-7.
Tymczasem przed kilkoma dniami Bank Anglii obniżył swoją prognozę na rok 2024 do zaledwie 1 proc. z 1,25 proc. poprzednio. Bank centralny spodziewa się jednak silniejszego odbicia w 2025 r.