Ciągle pod kreską

Marta Filipiak
opublikowano: 2004-12-06 00:00

Wydawnictwo zapowiada, że wyjdzie na plus w przyszłym roku.

O ile nie będzie niespodziewanych wydatków.

Edipresse Polska, należący do szwajcarskiego koncernu wydawca m.in. „Przekroju” i „Vivy!”, zakończył przebudowę portfela tytułów. Obecnie do Edipresse należy osiem pism, z których najlepiej na rynku radzą sobie „Przyjaciółka” i „Viva!”. Liczba wydawanych czasopism na pewno już się nie zmniejszy.

— Jesteśmy pewni, że nie będzie redukcji tytułów — zapewnia Ewa Redel-Bydłowska, wiceprezes Edipresse Polska.

Mimo pozytywnych zmian nie uda się jednak spełnić prognoz finansowych na 2004 r. Wydawnictwo miało osiągnąć bowiem 6 mln zysku netto. Tymczasem w skali roku nadal będzie pod kreską.

— Na koniec roku strata powinna wynieść 4-5 mln zł — szacuje Paweł Satkowski, dyrektor finansowy Edipresse Polska.

Widoki na zarobek

W skali miesiąca wydawnictwo zaczęło przynosić zyski — począwszy od października.

— Jeśli nie będzie znaczących wydatków, to powinniśmy osiągnąć zysk na koniec 2005 r. — przewiduje Paweł Satkowski.

Władze wydawnictwa twierdzą, że dwie największe inwestycje spełniły jego oczekiwania.

— Zarówno „Przekrój”, jak i „Uroda” radzą sobie bardzo dobrze i przewidujemy, że w przyszłym roku tytuły te zaczną na siebie zarabiać — ocenia Ewa Redel--Bydłowska.

Sekretny projekt

Na 2005 r. firma planuje dalszy rozwój w nowych kierunkach. Jakich? To tajemnica.

— To będzie bardzo interesujące przedsięwzięcie, inne od dotychczasowych. Nie mogę jeszcze ujawnić szczegółów. Będzie to raczej własny projekt, a nie akwizycja — zapowiada Ewa Redel-Bydłowska.

Spółka nie martwi się o środki na realizację planów.

— Jeśli będziemy przeprowadzać znaczące inwestycje, to nasz większościowy udziałowiec jest gotowy dokapitalizować spółkę — mówi Paweł Satkowski.

Edipresse Polska jest częścią międzynarodowego koncernu wydawniczego Groupe Edipresse z siedzibą w Szwajcarii, który wydaje łącznie ponad 115 tytułów — w Szwajcarii, Hiszpanii, Portugalii, Polsce, Grecji, Rumunii, Rosji, na Ukrainie i w Meksyku.