Stratedzy zwracają uwagę na ujemną korelację dolara i globalnego rynku akcji, którego wartość spadła już o 23 bln USD w 2022 roku. Przekonują, że aby doszło do wyraźnego spadku inflacji potrzebna będzie „głęboka recesja” gospodarki USA, co skutkować będzie długim okresem spadku zysków spółek i przeceną ich akcji. To powoduje, że waluta USA jest jedyną „bezpieczną przystanią” dla inwestorów, przynajmniej do końca tego roku.
- W świecie, w którym banki centralne agresywnie podwyższają stopy (co jest złe dla obligacji) w celu zacieśniania polityki monetarnej (co jest złe dla akcji) jedynym miejscem schronienia jest dolar w gotówce - głosi raport Citigroup.
Stratedzy prognozują, że indeks dolara osiągnie 111,98 w okresie najbliższych trzech miesięcy, co oznacza wzrost o 2,0 proc. wobec jego obecnej wartości i ustanowienie nowego 20-letniego szczytu. Uważają, że zmiana sytuacji może nastąpić dopiero w przyszłym roku.
- Zakończenie byczego okresu dla dolara wymaga albo zmiany polityki Fed potwierdzonej przez wystromienie krzywej rentowności USA albo odnalezienia dna przez globalne oczekiwania dotyczące wzrostu. Takie tematy mogą pojawić się w 2023 roku, ale nie obecnie – głosi raport Citigroup.