Automatyzacja i transformacja cyfrowa
Dzięki zakupowi i uruchomieniu maszyn umożliwiających pełną automatyzację procesu produkcyjnego makaronu krótkiego od punktu węzła mącznego do automatycznego magazynu firma zrealizuje cel, który pozwoli zwiększyć konkurencyjność przedsiębiorstwa. Zakład zostanie wzbogacony o infrastrukturę IT (hardware i software) umożliwiającą wdrożenie nowoczesnych technologii zgodnych z koncepcją Przemysłu 4.0/Smart Factory. Do szczegółowych celów projektu należą: transformacja cyfrowa procesu produkcji makaronu krótkiego przy wykorzystaniu technologii zgodnych z koncepcją Przemysłu 4.0, zastosowanie zaawansowanej robotyzacji i cyfryzacji, a także redukcja zużycia energii finalnej na potrzeby produkcji makaronu krótkiego przez nową, inteligentną linię produkcyjną.
Pozytywny efekt środowiskowy dzięki nowym technologiom
W ramach projektu do zarządzania procesami biznesowymi wykorzystana zostanie sztuczna inteligencja. W planach jest stworzenie dziedzinowych platform cyfrowych oraz integracja istniejących systemów w obszarze łańcucha dostaw. Zwiększy się bezpieczeństwo całego otoczenia produkcji dzięki wdrożeniu dedykowanych systemów automatyzujących procesy w obszarze bezpieczeństwa cyfrowego z wykorzystaniem technologii chmurowych oraz AI. Zabezpieczone zostaną także dane osobowe i systemy informatyczne oraz uda się zredukować emisje środowiskowe, czy ograniczyć konsumpcję energii przy jednoczesnym zwiększeniu zdolności produkcyjnych przedsiębiorstwa.
Komunikacja maszyn, czyli Przemysł 4.0 w praktyce
Dzięki transformacji zakładu Lubelli zgodnie z założeniami Przemysłu 4.0 wsparta zostanie transformacja ze szczególnym uwzględnieniem robotyzacji i technologii operacyjnych. Dojdzie do wdrożenia technologii komunikacji Machine to Machine (M2M) z wykorzystaniem przemysłowego Internetu Rzeczy (IoT) i zastosowaniem zaawansowanych metod przetwarzania informacji. Pojawią się inteligentne linie produkcyjne i inteligentne fabryki (Smart factory).
Krajowy Plan Odbudowy z perspektywy potentata rynku spożywczego
KPO miał być ważnym impulsem rozwojowym dla polskich przedsiębiorstw. Jak mówi Marta Kutyna-Bakalarska, dyrektor Działu Zarządzania Innowacjami w Grupie Maspex, KPO od początku był projektowany jako narzędzie, które miało wspierać przedsiębiorców w obszarze inwestycji, innowacji oraz transformacji cyfrowej tak, by polska gospodarka stała się odporna na różne kryzysy w przyszłości. W tym sensie spełniał oczekiwania rynku i dawał firmom realną szansę na przyspieszenie rozwoju. Szczególnie cenne były inicjatywy organizowane na szczeblu krajowym – jak chociażby konkurs „Inwestycje wspierające robotyzację i cyfryzację w przedsiębiorstwach (A2.1.1)”. Zainteresowanie tym działaniem było ogromne, co pokazuje, jak duże zapotrzebowanie na takie wsparcie istnieje wśród firm. Niestety, dostępna alokacja środków okazała się niewystarczająca, aby wszystkie wartościowe projekty mogły zostać sfinansowane.
Jakie są zatem dalsze perspektywy dla przedsiębiorstw, które znalazły się na liście rezerwowej?
- Liczę, że środki zostaną jeszcze przesunięte, ponieważ wiele projektów z listy rezerwowej zostało przygotowanych i rozpoczętych w oparciu o wytyczne konkursu i zgodnie z jego celami. Przedsiębiorcy podejmowali decyzje inwestycyjne, zakładając możliwość uzyskania wsparcia. Przesunięcie środków i podpisanie umów nie tylko pozwoliłoby im rozliczyć przedsięwzięcia i utrzymać stabilność, ale również zwiększyłoby poziom wykorzystania środków z KPO na poziomie krajowym. To sytuacja korzystna dla wszystkich stron – zarówno dla beneficjentów, którzy mogą rozwijać swoje firmy, jak i dla instytucji publicznych odpowiedzialnych za realizację programu – zauważa Marta Kutyna-Bakalarska.
Pojawia się pytanie, czy istnieją inne konkursy w ramach KPO, w których Maspex mógłby już rozliczyć zrealizowane projekty? Jak wyjaśnia Dyrektor Kutyna-Bakalarska - nie.
- Po pierwsze – te projekty zostały już zrealizowane, a więc muszą znaleźć odzwierciedlenie w działaniu, które było na nie dedykowane. Po drugie – konkurs, na który wszyscy przedsiębiorcy czekali, czyli C4.1.1 „Wsparcie dla zaawansowanej transformacji cyfrowej”, został zmieniony i jego głównym odbiorcą stały się jednostki samorządu terytorialnego. To spowodowało, że firmy straciły możliwość tak szerokiego finansowania cyfrowych rozwiązań z tego źródła. Dlatego tak ważne jest, aby konkurs A2.1.1 otrzymał dodatkowe środki – bo tylko wtedy przedsiębiorstwa, które już zrealizowały projekty, będą mogły je rozliczyć i realnie skorzystać z KPO. Liczymy na to, że decyzje o przesunięciu środków umożliwią rozliczenie projektów zgodnych z celami KPO i zwiększą efektywność całego programu – podkreśla Marta Kutyna-Bakalarska.