W piątek S&P500 ustanowił rekord zamknięcia po raz pierwszy od dwóch lat. Poprawił go już na kolejnej sesji. W poniedziałek widać było, że popyt przeniósł się z technologicznych blue chipów z tzw. wspaniałej siódemki na spółki o mniejszej kapitalizacji. Inwestorzy kupowali także spółki „value” wysokiej kapitalizacji, dzięki czemu rekordową wartość osiągnęła Średnia Przemysłowa Dow Jones. Analitycy podkreślali, że o tym czy na rynkach utrzyma się optymizm i apetyt na ryzyko zdecydują w najbliższych dniach wyniki kwartalne m.in. Netflixa, Tesli, Intela i Johnson & Johnson. Rynek czeka także na publikację danych makro, które mogą wpłynąć na oczekiwania dotyczące luzowania polityki pieniężnej w USA, przede wszystkim dane o PKB i inflacji cen konsumpcji (PCE) w czwartym kwartale. Rynek skorygował na początku tego roku oczekiwania dotyczące cięcia stóp przez Fed. W poniedziałek szacowane przez rynek prawdopodobieństwo obniżki stóp o 25 pkt. bazowych w marcu wynosiło tylko 40,5 proc. kiedy tydzień wcześniej sięgało prawie 77 proc. Prawdopodobieństwo obniżki o 25 pkt. w maju wzrosło natomiast do 54 proc. z zaledwie 17 proc. tydzień wcześniej.
Na zamknięciu drożało 72 proc. spółek z S&P500. Popyt przeważał w 8 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej drożały spółki przemysłowe (0,7 proc.), nieruchomości i finansowe (po 0,4 proc.). Jako jedyne przewagę podaży notowały segmenty dostawców dyskrecjonalnych dóbr konsumpcyjnych, spółek użyteczności publicznej i dostawców dóbr codziennego użytku (wszystkie po -0,5 proc.).
22 z 30 blue chipów ze Średniej Przemysłowej Dow Jones kończyło sesję wzrostem kursu. Najmocniej drożały akcje właściciela sieci aptek Walgreens Boots Alliance (2,55 proc.), koncernu medialnego Walt Disney (2,2 proc.) i spółki ubezpieczeń zdrowotnych UnitedHealth Group (1,9 proc.). Na dole tabeli znalazły się fast food McDonald's (-0,7 proc.), producent butów sportowych Nike (-1,2 proc.) i właściciel sieci supermarketów budowlanych Home Depot (-1,6 proc.).
Wzrosła wartość ponad dwóch trzecich z 3,4 tys. spółek z Nasdaq Composite. Podobnie było w węższym Nasdaq 100, który zyskał w poniedziałek jednak zaledwie 0,1 proc. Indeks spółek z tzw. wspaniałej siódemki stracił 0,2 proc. po tym jak w piątek zyskał prawie 2 proc. W poniedziałek staniało 5 z 7 technologicznych blue chipów, najmocniej Tesla (-1,6 proc.). Apple zdrożało jednak o 1,2 proc. dzięki czemu odzyskało status amerykańskiej spółki o najwyższej kapitalizacji. Kurs Nvidii, najwyżej wycenianej amerykańskiej spółki półprzewodnikowej, rósł na zamknięciu o 0,3 proc. ustanawiając rekord.