Długi PKP są dostępne za gotówkę
Na rynku obrotu wierzytelnościami można znaleźć oferty sprzedaży długów PKP. Wierzycielami są znaczne organizmy gospodarcze, bo tylko takie nie pozwalają na zamieszczanie dłużnikowi zastrzeżenia o zakazie przelewu. Bezpośrednim bodźcem do handlu jest zmniejszenie ilości kompensat bezgotówkowych przez PKP.
Cena zakupu długów PKP zależy m.in. od ilości odsetek należnych za zwłokę. Im więcej odsetek, tym wyższa cena należności fakturowej. Tak więc przy zwłoce około czterech miesięcy cena należności głównej dochodzi do 100 proc. jej wartości. Ale takich ofert jest mało, bowiem przynależne odsetki ustawowe zwykle dotyczą 40-70 dni zwłoki.
Wysoka cena nie zachęca nabywców, ale mimo to zainteresowanie utrzymuje się na średnim poziomie. Wierzyciele nie rozpatrują ofert zakupu, w których cena jest niższa niż 90 proc. nominału. Przypomnijmy, że jeszcze na koniec ubiegłego roku taka cena mieściła się w przedziale wartości średnich. Obecnie za należność główną trzeba zapłacić 94-96 proc. nominału. Z ofert sprzedaży wynika, że warunkiem nabycia wierzytelności jest zapłata czekiem potwierdzonym przez bank w dniu transakcji. Takie warunki spełniają jedynie nieliczni inwestorzy zasobni w gotówkę. Tymczasem więcej ofert zakupu zawiera opóźniony termin zapłaty za kupowaną wierzytelność. Oferenci specjalizują się w przeprowadzaniu kompensat rozliczeniowych. Nie angażując gotówki, mogą zaoferować sprzedającemu cenę wyższą od inwestorów nawet o 2 procent wartości wierzytelności.
Wierzyciele wyraźnie preferują sprzedaż należności za gotówkę. Obawiają się, że wobec braku możliwości kompensowania nie otrzymają pieniędzy należnych z tytułu sprzedaży długu. Warto dodać, że już w drugiej połowie ubiegłego roku PKP wprowadziło pierwsze ograniczenia dotyczące kompensowania należności. Zmiana polityki finansowej ma związek m.in. z trudnościami w regulowaniu zobowiązań pracowniczych oraz podatków.
Od nowego roku Przedsiębiorstwo Państwowe PKP zostało przekształcone w spółkę skarbu państwa. PKP ma powołać spółki zarządzające przewozami pasażerskimi, telekomunikacją, energetyką, a także infrastrukturą kolejową.
Inwestorzy przewidywali że nadejdzie czas, kiedy długi PKP i spółek zależnych staną się nieosiągalne na rynku obrotu wierzytelnościami. Zwiastunem tego może być obecna zwyżka cen na wierzytelności PKP.