Wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że przedsiębiorcy muszą uiszczać fiskusowi zaliczki na poczet podatków z tytułu wynagrodzeń z umów o dzieło lub zlecenia. Nawet w sytuacji nie złożenia oświadczenia, że wykonywane usługi wchodzą w zakres prowadzonej działalności gospodarczej.
Sędziowie Naczelnego Sądu Administracyjnego wydali taki werdykt po rozpatrzeniu skargi Euro Funduszu Inwestycyjnego na decyzje warszawskiej izby skarbowej.
W marcu 1999 r. kontrolerzy skarbowi stwierdzili, że Euro Fundusz Inwestycyjny nie odprowadził fiskusowi zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych z tytułu zawartych przez spółkę umów-zleceń z członkiem zarządu.
W ocenie kontrolerów skarbowych, wypłaty na jego rzecz były de facto wynagrodzeniem za pełnienie funkcji członka zarządu. Z tego względu na- leżało zastosować przepisy o podatku dochodowym. Z taką interpretacją nie zgadzali się przedstawiciele EFI.
Jednak wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację fiskusowi. Jednocześnie sędziowie zaznaczyli, że spółka mogła uniknąć sporu z inspektorami skarbowymi, gdyby złożyła stosowne oświadczenie do urzędu skarbowego, stwierdzające, że usługi wykonywane w ramach zawartych umów-zleceń wchodzą w zakres prowadzonej działalności gospodarczej spółki.
— Euro Fundusz Inwestycyjny nie złożył takiego oświadczenia dlatego ciąży na spółce obowiązek podatkowy — mówi Adam Bącal, sędzia NSA.