Emiraty kuszą spożywców

W 2013 r. eksport z Polski do Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) wyniósł 752,5 mln USD i wzrósł w porównaniu z 2012 r. o 66 proc. — wynika z danych Ministerstwa Gospodarki (MG).

— W wyniku gwałtownego wzrostu eksportu ZEA stały się najważniejszym partnerem handlowym Polski na Bliskim Wschodzie — mówi Elżbieta Tęsna, właściciel firmy Eltar.

Lista oczekujących

ZEA kuszą polskich eksporterów bogatymi klientami.

— Planujemy wejście do Zjedno-czonych Emiratów Arabskich, bo tam są pieniądze — przyznaje Alicja Adamiec--Ślipy, menedżer ds. sieciowych i produktów w Octim, warmińsko-mazurskiej gazeli produkującej ocet i musztardę. Jej zdaniem, w Polsce trudno znaleźć dla siebie miejsce, szczególnie w przypadku branży spożywczej, która się zmaga z ekspansją sieci handlowych. To jeden z powodów, dla których coroczne targi spożywcze Gulfood w Dubaju, których wyłącznym przedstawicielem w Polsce jest Eltar, cieszą się coraz większym powodzeniem.

— W tegorocznej edycji targów Gulfood uczestniczyło 29 polskich firm, prezentując ofertę handlową na łącznej powierzchni 450 mkw. Niestety od wielu lat mamy listę firm oczekujących na potwierdzenie udziału, ponieważ zainteresowanych jest więcej niż oferta powierzchni na tych targach — mówi Elżbieta Tęsna.

Chętnych co roku przybywa, pomimo że uczestnictwo w targach do najtańszych nie należy. Od 800 USD trzeba zapłacić za 1 mkw. dzierżawionej powierzchni z zabudową. Do tego dochodzą m.in. koszty przelotów, zakwaterowania, wyżywienia itd. Zdaniem uczestników takich targów, wyjechać jednak warto. GeNaTa, tegoroczna podlaska Gazela Biznesu nr 1, zajmująca się eksportem chemii gospodarczej, kosmetyków, słodyczy i napojów, z lutowych targów Gulfood wróciła zadowolona.

— Przyniosły nam one wymierne korzyści — nawiązaliśmy masę kontaktów handlowych, z których niektóre już przekładają się na konkretne kontrakty — mówi Natallia Stsepantsova, dyrektor w GeNaTa. Jej zdaniem, targi Gulfood są szczególnie istotne dla firmy, ponieważ bywają na nich przedsiębiorcy z różnych krajów azjatyckich i afrykańskich, które dla GeNaTy są strategicznymi rynkami. Zapewnia, że firma w przyszłym roku do Dubaju również się wybiera.

Słodkie przeboje

Szczególnym zainteresowaniem na targach cieszą się wyroby cukiernicze. Elżbieta Tęsna zwraca uwagę, że w lutowych targach Gulfood w Dubaju brali udział przedsiębiorcy oferujący m.in. produkty mleczarskie, cukiernicze, napoje energetyczne, soki, przetwory owocowo-warzywne, herbatę, kawę, płatki śniadaniowe, mięso wołowe i drobiowe.

— Żałuję, że wśród wystawców nie było polskich producentów wody i miodu. Tacy producenci z innych krajów są na targach obecni — mówi Elżbieta Tęsna. Przy wyjeździe do Dubaju trzeba także pamiętać o tym, że ZEA są w dużej mierze reeksporterem. Dlatego duże znaczenie ma długa data ważności oferowanych tam produktów.