Największy serwis społecznościowy to nie tylko narzędzie do komunikacji, także tej reklamowej, to też skarbnica wiedzy o potencjalnych klientach
Każdego dnia na Facebooka zagląda 10 mln Polaków, 8 mln robi to za pośrednictwem smartfonów. Ponad 1 mld ludzi z całego świata jest aktywnych w serwisie codziennie, a z jego mobilnej wersji korzysta już 1,44 mld osób. Mark Zuckerberg zawsze miał nosa do trendów. Był jednym z pierwszych, który przewidział, że będziemy coraz więcej uwagi poświęcać smartfonowi. Prezes Facebooka w ostatnich latach wkłada wiele energii w nawiązanie kontaktów z Chinami, które wciąż blokują jego serwis, i Indiami, które nadal borykają się ze słabą penetracją internetu. Ale Zuckerberg regularnie wpada też do Europy i konsekwentnie zwiększa obecność firmy w tej części świata.
Pod czujnym okiem
Kilka tygodni temu w Warszawie Facebook otworzył nowe biuro, z którego zarządza rozwojem biznesu w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Na jego czele stoi Robert Bednarski. Przekonuje, że ten krok potwierdza to, jak ważny jest to region dla centrali. Zespół koncernu odpowiedzialny za Europę Środkowo-Wschodnią jest obecny w regionie od prawie czterech lat. Cel? Zwiększać aktywność marketingową, by dotrzeć do większej liczby przedsiębiorców z tego regionu. Koncern organizuje m.in. wydarzenia dedykowane zarówno małym i średnim przedsiębiorcom, jak i dużym firmom.
— Współpracujemy z dużymi międzynarodowymi agencjami kreatywnymi i mediowymi. Wciąż rozwijamy kompetencje i know-how, który możemy zaoferować naszym partnerom biznesowym. Przedsiębiorcy mogą oczywiście bez niczyjej pomocy zacząć aktywnie działać na Facebooku, ale jeśli chcą sięgnąć po pomoc profesjonalistów, to mamy wielu partnerów, którzy mogą ich w tym wesprzeć — mówi Robert Bednarski. Obecnie na Facebooku aktywnych jest 50 mln stron stworzonych przez małe i średnie firmy z całego globu. Bardzo aktywne są MSP z Polski i reszty regionu Europy Środkowo-Wschodniej.
Smartfon skupia uwagę
Reklama mobilna stanowi około 80 proc. przychodu reklamowego Facebooka. Ten udział będzie zapewne rósł, bo firma od dawna stawia i będzie stawiała na mobile. — Facebook to dziś medium pierwszego wyboru dla milionów ludzi w Polsce. Zmiana, która się dokonała w obszarze mobile w ciągu ostatnich kilku lat, to klasyczny przykład rewolucji. Miliony ludzi zaczynają dzień od sprawdzenia swojego Facebooka na ekranie smartfona. Nie tylko tu nastąpiła zmiana, zmienił się też sposób korzystania z treści mobilnych i kontakt z markami. Smartfon, najbardziej osobiste urządzenie, jako platforma angażuje najbardziej — nie da się z niego korzystać w sposób pasywny — mówi Robert Bednarski.
Duże marki, mniejsi usługodawcy i przedsiębiorcy z branży e-commerce chcieliby uszczknąć nieco tej uwagi. Coraz większe znaczenie w mediach społecznościowych zaczyna odgrywać kanał wideo. Facebook systematycznie bada tempo, w jakim jego użytkownicy chłoną materiały wideo, ale prognozy firmy — jak przyznaje Robert Bednarski — za każdym razem okazują się zbyt ostrożne. Jego zdaniem, z perspektywy marek, także małych i średnich, rozwój platformy mobilnej i platformy wideo stwarza szanse na niezwykle precyzyjne targetowanie.
— Podstawą w naszej współpracy z przedsiębiorcami jest określenie jednoznacznego celu biznesowego na samym początku tej współpracy, przykładowo: czy chcę zwiększać rozpoznawalność marki, sprzedaż offline lub online, zaangażowanie w aplikacje. Każdemu celowi biznesowemu jest przypisany dopasowany wachlarz rozwiązań marketingowych — mówi dyrektor Facebooka.
Po cyfrowej nitce do celu
Serwis umożliwia targetowanie po precyzyjnych danych demograficznych, deklarowanych zainteresowaniach i przy uwzględnieniu faktycznych zachowań internautów, a także poprzez połączenie wiedzy, jaką przedsiębiorcy już zebrali o klientach — czyli jego własnej bazy danych — z wiedzą o nich czerpaną z Facebooka (zanonimizowaną, czyli taką, która nie pozwala na ich identyfikację).
— Załóżmy, że jestem producentem odzieży sportowej i mam kilka tysięcy klientów w bazie. Jestem w stanie zweryfikować tę wiedzę przy zachowaniu ochrony danych osobowych z danymi z Facebooka, i dowiedzieć się, jaka część tej grupy jest w serwisie, a nawet jak często do niego zagląda. Można też dobudować do tej grupy kolejną składającą się z podobnych osób, a także budować dedykowane grupy docelowe pod kątem konkretnych zachowań związanych z naszym biznesem — tłumaczy Robert Bednarski. Facebook ma w tej chwili 3 mln klientów reklamowych z całego świata, a Instagram ma ich 200 tys.
— Telewizja potrzebowała 67 lat, by zbudować zasięg na poziomie 1 mld, mobile — 5 lat. To pokazuje, w jakich czasach żyjemy — podkreśla Robert Bednarski.
Podpis: Marta Bellon
