To znak, jak słaba jest globalna gospodarka. Dlatego popyt efektywny jest nadzwyczajnie słaby — uważa Alan Greenspan, były wieloletni szef Fedu.

— Mamy do czynienia z sytuacją jak pod koniec „wielkiego kryzysu”. Nie chodzi o to, że mamy podobne problemy, ale o to, że od tego czasu nie było podobnej sytuacji — powiedział Alan Greenspan. Choć wzrost liczby miejsc pracy jest znaczący, to wydajność pracy jest słaba. — To kluczowa statystyka, która mówi, jak funkcjonuje gospodarka. Inwestycje kapitałowe to główny czynnik wzrostu produktywności. One osłabły całkiem dramatycznie i produktywność poszła za tym — powiedział Alan Greenspan.