Kontrakty terminowe na gaz spadły we wtorek o 5,5 proc., wymazując zyski z trzech poprzednich sesji. Osiągnęły one najniższy poziom od 30 lipca — jeszcze zanim incydent na Ukrainie, w regionie Kurska, w pobliżu kluczowego punktu przesyłu gazu w Rosji, zaniepokoił rynki i doprowadził ceny do najwyższego poziomu w 2024 roku. Ostatnie wahania cen gazu wynikały z obaw o zakłócenia w dostawach z Rosji oraz nieplanowane przerwy u kluczowych producentów. Jednak niektórzy handlowcy twierdzą, że wtorkowy spadek cen był spowodowany działaniami funduszy inwestycyjnych opierających się na algorytmach, co sugeruje, że wzrost cen z sierpnia mógł być nadmierny.
W miarę jak inne ryzyka ustępują, kluczową rolę w utrzymywaniu cen na niskim poziomie odgrywają wypełnione podziemne magazyny gazu w regionie, które są prawie w 93 proc. pełne. Wyższa produkcja energii wiatrowej i stłumione zużycie gazu również pomagają w zachowaniu równowagi rynkowej przed zimą. Europa znacząco wzmocniła swoje bezpieczeństwo energetyczne od kryzysu w 2022 roku, polegając na wielu globalnych dostawcach, zapewniając stały przepływ gazu.
Jednak Europa może nadal zmagać się z okresami niestabilności w miarę zbliżania się zimy, ponieważ rosnąca konkurencja ze strony innych kupujących może utrudnić pozyskiwanie dostaw. Główny dostawca, Norwegia, wciąż nie zakończył przedłużonych prac konserwacyjnych, a tropikalna burza Francine może wpłynąć na producentów gazu w Stanach Zjednoczonych.
Kontrakty terminowe na gaz na holenderskim rynku, które są punktem odniesienia dla cen gazu w Europie, zakończyły dzień na poziomie 35,28 EUR za megawatogodzinę. Podobne kontrakty w Wielkiej Brytanii również zamknęły się na najniższym poziomie od sześciu tygodni.