Białystok i Lublin mają szanse, by do końca 2013 roku stać się obszarami metropolitalnymi - uważa Jerzy Hausner, społeczny konsultant premiera ds. Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013.
W czwartek w Białymstoku Hausner wziął udział w regionalnej konferencji podsumowującej konsultacje w Podlaskiem nad NPR 2007-2013.
Białystok i Lublin jako największe aglomeracje we wschodniej Polsce są, zdaniem Hausnera, potencjalnymi metropoliami i taki status powinny osiągnąć w latach 2007-2013. Miasta te wymagają jednak specjalnych, opracowanych w regionach programów "dochodzenia do bycia metropolią i ich konsekwentnej realizacji". Powinny być w tej mierze wsparte środkami publicznymi.
Zdaniem Hausnera, aby Białystok był metropolią, powinien przede wszystkim mieć dobre połączenia komunikacyjne: drogowe, kolej i lotnisko. Takie właśnie inwestycje: droga Via Baltica, droga ekspresowa S 19 prowadząca z Białegostoku do Lublina i dalej do Rzeszowa, kolejowa sieć Rail Baltica i lotnisko mają byćzagwarantowane Podlasiu w NPR. "Nie może być obszaru metropolitalnego, do którego nie można dotrzeć w określonym czasie (...) Obszar metropolitalny to określona kategoria rozwojowa" - dodał.
Według Hausnera, podobnych programów wymagają także Olsztyn i Rzeszów, ale "nie wydaje się", aby do końca 2013 roku status metropolii zdołały osiągnąć.
Powiedział on, że na pewno obecny rząd nie będzie przyjmował NPR na lata 2007-2013, a raczej przygotuje dokument dla następnego. Ocenia on, że mimo krytyki NPR przez opozycję, nie może być on zupełnie odrzucony, bo ze względów czasowych nowy rząd nie będzie w stanie przygotować własnego. Odrzucenie NPR oznaczałoby wówczas rezygnację przez Polskę z dużych unijnych pieniędzy na rozwój. Już wiadomo, że w latach 2007-2013, zamiast jednego jak dotąd, wspólnego dla wszystkich regionów programu operacyjnego, będzie 16 odrębnych programów regionalnych i 17 dla obszarów metropolitalnych z pulą około 9 mld euro. Według Hausnera, takazmiana będzie znaczącym wzmocnieniem pozycji regionów.
Poinformował, że trwają przygotowania do zmiany dotychczasowego algorytmu podziału środków pomiędzy regiony, tak aby nie traciły na tym np. regiony o zmniejszającej się i małej liczbie mieszkańców. To kryterium w algorytmie stanowi 80 proc. Wśród propozycji jest wprowadzenie dodatkowego kryterium dla 5-6 najbiedniejszych regionów w Polsce - powierzchni województwa, albo korygowanie obecnego wskaźnika właśnie o powierzchnię województwa.
NPR, którego wstępny projekt rząd przyjął w styczniu, to kompleksowy program rozwoju społeczno-gospodarczego Polski. Resort gospodarki szacuje, że w ramach programu wydane będą 142 mld euro, czyli ponad 560 mld zł. Ponad połowa środków ma pochodzić z UE, pozostała część z funduszy krajowych, także prywatnych. Dziś jeszcze nie wiadomo konkretnie, ile euro Polska będzie mogła w tych latach pozyskać. UE ma o tym decydować na szczycie w czerwcu - powiedział Hausner.