W ubiegłym tygodniu pisaliśmy, że spadające ostatnio wahania giełdowe to zapowiedź dalszych zwyżek na rynku. O to, czy tak rzeczywiście jest, zapytaliśmy Roberta Parkera, dyrektora zarządzającego w londyńskim oddziale Credit Suisse Asset Management. Zdaniem specjalisty, który w rozmowie z PB sprzed roku idealnie przewidział kwietniowo – majową korektę, wyliczył przyczyny jej nadejścia i zapowiedział, kiedy się skończy, rosnący spokój inwestorów to efekt trzech czynników.
- Kapitał, który uciekł z rynków akcji, znów zaczyna tam wracać, inwestorzy coraz niżej oceniają prawdopodobieństwo ekstremalnych niekorzystnych wydarzeń, a hossa na giełdzie jest coraz bardziej okrzepła – ocenia Robert Parker.
Jak podkreśla, wskaźniki stosowane przez Credit Suisse wskazują, że zagrożenie korektą będzie utrzymywać się do maja. Jednak jego zdaniem ryzyko wystąpienia skrajnych wydarzeń powinno pozostać na niskim poziomie, a wzrost gospodarczy na świecie powoli przyspiesza. Dodatkowo akcje są niedowartościowane w porównaniu z innymi rodzajami aktywów, a pozycje inwestorów w nich nie są przesadnie wysokie.
- To wszystko zapowiada powrót do hossy w kolejnych miesiącach przy wciąż niskiej zmienności – zapowiada Robert Parker.
Hossa wróci za trzy miesiące
opublikowano: 2013-03-04 14:43
To jeszcze nie koniec korekty na rynkach – ocenia Robert Parker z Credit Suisse. Jak jednak podkreśla, kiedy spadki dobiegną końca, cierpliwi inwestorzy zostaną wynagrodzeni.