Inwestorzy wrócili na rynek po czterodniowej przerwie w świetnych humorach. WIG po raz pierwszy w historii kończył handel powyżej 25 tys. pkt. WIG20 poprawił tegoroczny rekord o 50 pkt i jest już wart 1869,68 pkt (+2,3 proc.). To była sesja Telekomunikacji Polskiej i Pekao. Na tych spółkach uwagę skupili inwestorzy zagraniczni. O zakupach z ich strony świadczą olbrzymie obroty akcjami czołowych blue chipów. Obroty papierami TP i Pekao wyniosły 360 mln zł.
Rosnącym cenom akcji nie zaszkodził spadek wartości złotego. Powodem spadku kursu polskiej waluty były obawy o sytuację polityczną. Takich obaw nie uzewnętrzniali natomiast gracze na rynku akcji, którzy postanowili przebić opory, z którymi WIG20 nie dawał sobie rady w ubiegłym tygodniu. Pierwsza bariera, czyli poziom 1833 pkt, padła już na otwarciu wtorkowej sesji. Później było jeszcze lepiej. Impuls do wzrostu rynku dała rano Telekomunikacja Polska. Niespełna kwadrans po otwarciu sesji zrealizowano gigantyczną transakcję na 882 728 akcji TP. W dalszej części sesji lokomotywą wzrostu został Bank Pekao. Kurs przy wyraźnie wyższej aktywności inwestorów uporał się z oporem przy 140 zł, co doprowadziło do ustanowienia nowego szczytu notowań w cenach dnia — 145 zł.
W ślad za drożejącymi TP i Pekao podążyły też inne duże spółki. Mocno w górę poszły PKN Orlen, Prokom, KGHM i BA CA. Aż siedem spółek zanotowało wzrosty wyższe niż indeks. Zdecydowanie gorzej wiodło się mniejszym spółkom z WIG20. Wyraźnie taniało Świecie. Dziś przypada dzień ustalenia prawa do dywidendy 5 zł na akcję, która zostanie wypłacona akcjonariuszom 4 maja. Najwyższym wzrostem kursu, ale przy mniejszej wymianie, może się pochwalić PKN Orlen. Rada nadzorcza płockiego koncernu ma zająć się ofertą na zakup 63 proc. akcji czeskiego koncernu chemiczno-paliwowego Unipetrol na posiedzeniu 17 lub 22 kwietnia, po akceptacji w ubiegłym tygodniu warunków współpracy z potencjalnym partnerem konsorcjalnym, czyli czeskim Agrofertem.
Chociaż sesja była bardzo dobra w wykonaniu byków, to jednak zamknięcie tuż poniżej kolejnego oporu 1870 pkt na WIG20 pozostawia pewien niedosyt. Kupujący muszą się z nim uporać, bo inaczej może dojść do równie szybkiego odreagowania wzrostu. Dużo zależy od rynków Zachodu. Wczoraj atmosfera była bardzo sprzyjająca — świetne wyniki Merrill Lyncha i dużo lepsza od oczekiwanej marcowa sprzedaż detaliczna w Stanach napędzały wzrosty akcji w całej Europie.