Instytut Turystyki: Wiadomości o zamachach nie zniechęcą Polaków

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-07-25 18:57

Wiadomości o zamachu w Egipcie raczej nie zniechęcają Polaków do wyjazdów zagranicznych i tylko niewielki odsetek turystów może zrezygnować z planowanej wycieczki w krótkim czasie po zamachu - uważa dyrektor Instytutu Turystyki Krzysztof Łopaciński.

Wiadomości o zamachu w Egipcie raczej nie zniechęcają Polaków do wyjazdów zagranicznych i tylko niewielki odsetek turystów może zrezygnować z planowanej wycieczki w krótkim czasie po zamachu - uważa dyrektor Instytutu Turystyki Krzysztof Łopaciński.

"Generalnie takie wiadomości nie mają wpływu na decyzje wyjazdowe polskich turystów. Sądzę, że wiadomość o zamachu w Egipcie będzie miała wpływ minimalny i krótkotrwały. Pewna liczba osób, które jeszcze nie kupiły biletów, wybierze pewnie Tunezję, ale za miesiąc wszystko wróci do stanu sprzed zamachu" - powiedział PAP w poniedziałek Łopaciński.

Według niego, do Egiptu wyjeżdża rocznie ok. 100 tys. Polaków. Połowa z nich spędza cały urlop w jednym miejscu, w wybranym hotelu. Natomiast pozostali wybierają wycieczkę, podczas której jeżdżą po Egipcie autokarami, odwiedzając także regiony uznane za mniej bezpieczne.

"Wynika z tego, że tym turystom potrzebna jest szczypta adrenaliny, że wybierają taką formę wypoczynku z pełną świadomością" - powiedział.

W nocy z piątku na sobotę w zamachach bombowych w egipskim kurorcie Szarm el-Szejk nad Morzem Czerwonym zginęły co najmniej 63 osoby, a około 130 zostało rannych. Wybuchy nastąpiły w jednym z hoteli, na postoju taksówek i na bazarze.

Zdaniem Łopacińskiego, Polacy nie odczuwają atmosfery ogólnego zagrożenia przy wyjazdach zagranicznych, także w związku z niedawnym atakiem terrorystycznym w Londynie, gdzie 7 lipca zginęło ponad 50 osób.

"Taka atmosfera panuje bardziej w mediach niż w świadomości wyjeżdżających. Za kilka dni będą dominowały inne tematy. Można powiedzieć, że zdecydowana większość osób, które już wydały pieniądze, pojedzie na wycieczkę" - powiedział Łopaciński. Instytut nie spodziewa się też wielu osób, które mogą w biurze podróży wymieniać bilet, by jechać w inne miejsce.

W opinii Łopacińskiego, również katastrofy naturalne, jak tsunami w Tajlandii, nie wpływają niekorzystnie na branżę turystyczną. "Wynika to z tego, że w tamte rejony wyjeżdża bardzo mało Polaków" - powiedział.

Instytut Turystyki szacuje wstępnie, że jeśli chodzi o wyjazdy Polaków, pierwsze trzy miesiące tego roku okażą się lepsze niż II kwartał. W pierwszym kw. 2005 r. za granicę wyjechało 8,2 mln Polaków, czyli o 4 proc. więcej niż w I kwartale ub.roku W kwietniu liczba wyjazdów Polaków była o 12 proc. większa niż w kwietniu ubiegłego roku i o 10 proc. wyższa niż w marcu b.roku.