Aż 91 proc. przedstawicieli małych i średnich firm obawia się dalszego wzrostu inflacji – wynika z badania przeprowadzonego przez Europejski Fundusz Leasingowy (EFL). Natomiast 72 proc. reprezentantów MŚP utyskuje nad rosnącymi kosztami prowadzenia działalności gospodarczej. Jak zamierzają sobie z nimi poradzić? 44 proc. przedsiębiorców planuje zrezygnować z premii i podwyżek dla pracowników lub pozyskać finansowanie zewnętrzne. Chcą ubiegać się o kredyty, pożyczki lub dotacje. Takie plany mają głownie przedstawiciele branż hotelarskiej, gastronomicznej, budowlanej i usługowej. Co trzeci szef MŚP rozważa inwestycje, których celem jest ograniczenie zużycia energii. Z kolei 17 proc. badanych przedstawicieli biznesu zamierza zmniejszyć zatrudnienie.
Ograniczą zużycie energii
- Z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że inflacja w kwietniu wyniosła 14,7 proc. To oznacza niewielki spadek wobec marca, gdy sięgnęła 16,1 proc. Prognozy nie są jednak optymistyczne. W tym roku najpewniej nie pożegnamy się z dwucyfrowym wzrostem cen towarów i usług konsumpcyjnych. W związku z tym koszty prowadzenia bieżącej działalności gospodarczej nadal będą bardzo wysokie. Przedsiębiorcy muszą uwzględnić to w swoich strategiach i wdrażać w życie odpowiednie rozwiązania. Niestety najwięcej stracą w tej sytuacji pracownicy – mówi Radosław Woźniak, prezes EFL.
Zwraca uwagę na planowane przez przedstawicieli MŚP inwestycje, których celem jest redukcja zużycia energii. Nie ma złudzeń, że tego typu przedsięwzięcia przyniosą długoterminowo wymierne efekty.
– W ostatnich miesiącach bardzo wzrosły ceny energii elektrycznej. 36 proc. przedstawicieli MŚP planuje inwestycje ograniczające zużycie tego surowca. Częściej będą to robić szefowie średnich firm niż małych. Z jakich branż? Głównie z sektorów gastronomicznego i hotelarskiego – wyjaśnia Radosław Woźniak.
Z badania EFL wynika ponadto, że część przedsiębiorców rozważa redukcję zatrudnienia. Takie plany ma 9 proc. przedstawicieli mikrofirm. W przypadku małych i średnich przedsiębiorstw będzie to odpowiednio: 18 proc. i 29 proc. O zwolnieniach pracowników najczęściej myślą przedstawiciele branży przemysłowej.
– Najczarniejszy scenariusz, czyli zawieszenie działalności gospodarczej, rozważa 11 proc. przedsiębiorców. Im mniejsza firma, tym częściej jej szefowie mają w planach takie rozwiązanie. O zawieszeniu biznesu myśli 17 proc. przedstawicieli mikrofirm. W przypadku małych i średnich przedsiębiorstw jest to odpowiednio 10 proc. i 4 proc. W ujęciu branżowym najczarniejszy scenariusz biorą najczęściej pod uwagę przedstawiciele biznesu działający w sektorze handlu – zaznacza Radosław Woźniak.
Czy obniżą wynagrodzenia
Autorzy badania zaznaczają, że tylko 3 proc. przedsiębiorców przymierza się do zmniejszenia płac swoim pracownikom. Chodzi głównie o pracodawców prowadzących działalność w branży transportowej i produkcyjnej.
Tylko niewielka część szefów MŚP myśli o przebranżowieniu w związku z trudną sytuacją gospodarczą. Najczęściej zastanawiają się nad tym przedstawiciele najmniejszych firm, które zatrudniają do dziewięciu pracowników. Również niewielu przedsiębiorców zamierza szukać inwestora, który wsparłby ich biznes zarówno pod względem finansowym, jak i poprzez know-how. O takim działaniu myślą przede wszystkim szefowie firm produkcyjnych.
Eksperci zwracają uwagę, że co czwarty przedsiębiorca jeszcze nie wie, jak będzie radził sobie z wysokimi kosztami działalności gospodarczej. Najczęściej nie myślą o tym przedstawiciele średnich firm oraz prowadzący biznes w branżach budowlanej i transportowej.