Notowania miedzi w Londynie nie są jedynym wyznacznikiem dla inwestorów. Wprawdzie w I połowie października, w ślad za rosnącą ceną miedzi, KGHM ustanowił tegoroczne maksimum, ale już listopadowy jej wzrost nie przełożył się na jego notowania. Na jednej sesji KGHM stracił aż 9 proc. po gorszych wynikach za III kwartał.
Od początku listopada kurs konsoliduje się powyżej 30 zł. Na razie nie ma siły do wzrostu, ale można oczekiwać, że rynek powinien się wesprzeć na tej granicy i próbować odbić. Abstrahując od notowań miedzi, istnieją czynniki przemawiające za tym scenariuszem: optymistyczne założenia 2 mld zł zysku netto w 2005 r. oraz coraz bardziej realne plany wyjścia z inwestycji w Dialog. Z kolei wprowadzenie na giełdę Polkomtela urealni jego wycenę i powinno dobrze wpłynąć na KGHM. W przypadku odbicia kursu ważny opór, którego pokonanie warunkuje dalsze wzrosty, to 33 zł wyznaczone przez dwie świece z początku grudnia.