Konto w euro poprawia wizerunek firmy
Większość polskich przedsiębiorstw, tak produkcyjnych jak i zajmujących się wymianą handlową, do tej pory ignoruje nową walutę europejską — euro.
Rachunki dewizowe ogromnej większości polskich przedsiębiorstw nadal są denominowane w dolarach, a gros firm prowadzących wymianę handlową z zagranicą prowadzi rachunki w walutach regionalnych krajów Unii Monetarnej i Gospodarczej.
Tymczasem, zdaniem analityków, taka sytuacja może obrócić się na niekorzyść naszych przedsiębiorców. Firmy z Eurolandu powoli zaczynają poszukiwać partnerów — firmy dysponujące euro-rachunkami i rozliczające się w nowej walucie. Ułatwia to dokonywanie płatności, a przy okazji zapewnia większą przejrzystość cenową. Co za tym idzie — łatwiejszą ocenę pod względem konkurencyjności.
— Prowadzenie rachunku w euro nie ma jeszcze dominującego znaczenia, ponieważ przede wszystkim ważny jest produkt. Taki rachunek jednak zmniejsza koszty i zwiększa przejrzystość transakcji. Polskie firmy walczą o rynek, a prowadzenie rachunku w dolarach powoduje, że zwiększają się koszty związane z obsługą transakcji z firmami Eurolandu. Mimo że podstawowym przedmiotem kontraktu zawsze jest produkt i jego jakość, posiadanie rachunku w euro jest dodatkowym atutem, którego nie można lekceważyć — twierdzi Arkadiusz Jastrzębski, analityk z West LB Panmure z Londynu.
Dodaje, że działalność konkurencyjnych firm wymaga od polskich przedsiębiorców dużo większych wysiłków w celu utrzymania się na rynku. W tej sytuacji czynniki pozornie mające małe znaczenie — konto bankowe denominowane w euro może mieć ogromny wpływ na poprawienie wizerunku przedsiębiorstwa i znaczne zwiększenie jego konkurencyjności. Dodatkową korzyścią jest uniknięcie prowizji za przewalutowanie.
Piotr Burza