Marconi: zysk niższy o połowę
Marconi, producent sprzętu telekomunikacyjnego, zapowiedział, że w tym roku jego zysk będzie o połowę mniejszy niż w roku ubiegłym. Pod pewnymi względami prognoza okazała się prorocza: coś spadło o połowę. Była to wartość akcji firmy.
Późnym popołudniem w środę brytyjski producent sprzętu telekomunikacyjnego Marconi przedstawił niewesołe prognozy na ten rok. Zysk operacyjny w roku finansowym, który zakończy się w marcu 2002 roku, ma wynieść połowę wartości z ubiegłego roku, kiedy osiągnął 702 mln GBP (3,9 mld zł). Obroty mają się zmniejszyć o 15 proc.
Marconi zapowiedział też dalsze zwolnienia. Tym razem pracę straci 4 tys. osób. Łącznie z poprzednimi zapowiedziami, z Marconiego odejdzie 8 tys. z 56 tys. pracowników. Ogłoszona przedwczoraj transakcja, w której Marconi sprzedał Philipsowi dział techniki medycznej (zresztą o 25 proc. taniej niż oczekiwali analitycy), oznacza, że liczba zatrudnionych skurczy się o kolejne 15 tys. osób. Zapowiedziane cięcia mają pozwolić firmie na zmniejszenie zadłużenia o 22 proc., do 2,5 mld GBP (14 mld zł). Ponieważ jednak za rok obrachunkowy 2000/2001 firma miała stratę netto rzędu 271 mln GBP (1,5 mld zł), analitycy wątpią, czy redukcja długu jest możliwa.
Prognoza Marconiego wywołała burzę. Akcje spółki straciły 53 proc. wartości, zmniejszając wartość rynkową firmy o 3,6 mld GBP (20,2 mld zł) — do 3,2 mld GBP (17,9 mld zł). Nie był to początek strat, bo od początku roku walory firmy spadły o dwie trzecie. Analitycy przewidują, że w najbliższych dniach sporo spółek może jeszcze obniżać prognozy. Już niedługo zacznie się okres podawania wyników za drugi kwartał. Wiele firm będzie więc chciało wykorzystać wakacyjny czas i po cichu obniżyć poprzednie prognozy. W tym kwartale 788 z 1009 oświadczeń firm okazało się ostrzeżeniami o spadku zysku.