Saga frankowa w sektorze bankowym trwa już kilka lat. mBank, który niegdyś bardzo aktywnie sprzedawał kredyty hipoteczne w CHF, liczy, że upora się z problemem już niedługo.
— Problem coraz bardziej zostaje za nami. To był kolejny kwartał, kiedy kredyty hipoteczne w CHF w stosunku do całości portfela nadal spadały. Obecnie stanowią około 0,7 proc. portfela netto — mówi Marek Lusztyn, wiceprezes mBanku.
Scenariusz ugodowy
Od początku sagi frankowej, czyli od 2018 r., bank odpisał blisko 16 mld zł na ryzyko prawne kredytów walutowych. Obecnie rezerwa w bilansie wynosi 7,9 mld zł. Różnica między tymi kwotami to wartość, która została już spożytkowana na rozliczenie wyroków, które bank otrzymał z sądów drugiej instancji, albo na koszty ugód.
W mBanku jest obecnie ponad 20 tys. aktywnych umów kredytów z CHF (z czego 76 proc. jest w sądach) z ponad 85,5 tys. udzielonych kredytów w tej walucie.
W iii kw. bank podpisał 2503 ugody wobec 1850 kwartał wcześniej, a od początku trwania programu 19 519 porozumień z klientami. Wszyscy aktywni kredytobiorcy otrzymali propozycję polubownego zakończenia tego tematu.
— Nie hamujemy z tematem ugód — w tIII kw. ich liczba wyraźnie przyspieszyła. Jesteśmy w stanie systematycznie utrzymywać średnio poziom 2,5 tys. ugód kwartalnie przez długi czas — mówi wiceprezes mBanku.
Punkt przełamania
III kw. 2024 r. był czwarty z rzędu, w którym liczba umów frankowych wchodzących w spór sądowy spadła. Zmniejszyła się też liczba spraw w toku — do 19 509 z 21 621 kwartał wcześniej i z 21 772 w I kw. 2024 r. Jedna piąta spośród 19 509 umów w CHF objętych postępowaniami sądowymi dotyczyła kredytów spłaconych. 7325 umów zamknęło się prawomocnym wyrokiem sądu.
— Liczba zawartych ugód — 19 519 — przekroczyła liczbę umów kredytowych, które są w sądach. Choć zaledwie o 10, ale jest to moment wart podkreślenia, pokazujący, że in gremio klienci banku preferują rozwiązania ugodowe. Chcemy jak najszybciej zmitygować ten problem i raz na zawsze zakończyć sagę frankową — mówi Marek Lusztyn.
W III kw. do banku napłynęło 1259 nowych pozwów (43 proc. dotyczyło już spłaconych kredytów) wobec 1491 kwartał wcześniej i 1915 w I kw. W skali roku liczba nowych pozwów zmniejszyła się o 46 proc.
— Zakładamy, że tendencja spadkowa utrzyma się w kolejnych kwartałach. Coraz mniej klientów ma apetyt na to, aby rozpocząć sprawę w sądzie z powodu bardzo długo trwających spraw, a ponadto coraz więcej klientów deklaruje gotowość, by zakończyć z bankiem spór w sposób polubowny — zapewnia Marek Lusztyn.