Od kilku miesięcy obserwujemy ofensywę chińskich producentów samochodów w Polsce. W czerwcu do sprzedaży mają trafić samochody marki Omoda, należącej do Chery Automobile. Od grudnia 2023 r. można natomiast kupić samochody marki MG, będącej własnością koncernu SAIC. W podobnym czasie zadebiutowały u nas auta BAIC. W Polsce dostępne są również takie marki jak: LEVC, DFSK, Maxus, Seres, Skywell, NIO i Voyah. Udział aut chińskich marek w naszym rynku wciąż jest symboliczny (w całym 2023 r. zarejestrowano ich niespełna 300), ale podaż przekłada się na dynamiczny wzrost zainteresowania. Wystarczyły dwa miesiące 2024 r. by niemal podwoić ubiegłoroczny wynik.
Z zestawienia przygotowanego przez Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar wynika, że między styczniem a końcem lutego 2024 r. zarejestrowano w Polsce 553 samochody chińskich marek, przy czym 411 z nich (75 proc.) to auta MG. To imponujący wynik nie tylko na tle chińskich konkurentów. MG zajmuje obecnie 27 miejsce w rankingu najbardziej popularnych marek w naszym kraju, ale po dwóch miesiącach tego roku wyprzedza już takich producentów jak Mitsubishi (398), Jeep (398) czy Fiat (353) i nieznacznie ustępuje koreańskiej marce Ssangyong (420). Najpopularniejszym modelem MG jest średniej wielkości SUV HS (od 103,8 tys. zł). W analizowanym okresie zarejestrowano 211 takich aut, a drugi pod względem popularności (144 rejestracje) jest mniejszy ZS (od niespełna 80 tys. zł). W pełni elektryczny MG4 (od 125,2 tys. zł) znalazł 46 nabywców. Dla porównania w tym okresie Renault zarejestrował 43 elektryki.
Drugie miejsce wśród chińskich marek w Polsce zajmuje BAIC. W ciągu dwóch miesięcy 2024 r. zarejestrowano u nas 88 takich aut. Trzeci, z 23 rejestracjami, jest Maxus.
Nadwiślańscy klienci chińskich producentów najczęściej stawiają na silnik benzynowy (86,1 proc.), niespełna 12,6 proc. decyduje się na napęd elektryczny, a jedynie niewiele ponad 1,8 proc. na diesla.