Po słabym sprzedażowo 2024 r. deweloperzy zaczęli notować większy ruch w transakcjach. Z danych portalu RynekPierwotny.pl wynika, że w styczniu 2025 r. spółki działające w siedmiu największych polskich miastach znalazły chętnych na około 3,8 tys. mieszkań, czyli aż o 37 proc. więcej niż w grudniu. Jeszcze lepiej było w lutym.
— Wzrost sprzedaży nowych mieszkań odnotowaliśmy w 12 z 18 miast wojewódzkich. Na przykład w Rzeszowie deweloperzy zawarli w lutym dwukrotnie więcej umów niż średniomiesięcznie w czwartym kwartale ubiegłego roku. Wyraźne ożywienie widać także w Toruniu, Szczecinie, Gdańsku, Wrocławiu, Lublinie, Olsztynie i oczywiście w Krakowie oraz Warszawie. Wygląda na to, że w bankach i biurach sprzedaży firm deweloperskich pojawiły się osoby, które odkładały decyzję o zakupie nowego mieszkania w oczekiwaniu na preferencyjny kredyt. Ministerstwo Rozwoju i Technologii pozbawiło je reszty złudzeń, bo zapowiedziany program Klucz do mieszkania ma zapewnić wsparcie wyłącznie tym kredytobiorcom, którzy kupią pierwsze mieszkanie na rynku wtórnym — przypomina Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl.
Luty był również drugim miesiącem z rzędu, w którym wyraźnie wzrosła liczba chętnych na kredyt.
— Biuro Informacji Kredytowej podało, że wniosek złożyło w bankach aż 33,1 tys. osób, czyli o 17 proc. więcej niż w styczniu i o tyle samo więcej niż średniomiesięcznie w całym 2024 r. — dodaje Marek Wielgo.
Serwis Nieruchomosci-online.pl przyjrzał się profilowi potencjalnych nabywców. Z analizy wynika, że osoby poniżej 35. roku życia stanowią zaledwie 25 proc. planujących w tym roku kupić nieruchomość.
— Wysokie ceny, drogie kredyty i rosnące koszty życia sprawiają, że młode pokolenie jest na gorszej pozycji niż starsze, które nierzadko posiada już nieruchomość, ma też za sobą etap wychowywania dzieci. Nieprzypadkowo najwyższy odsetek osób planujących zakup nieruchomości stanowią osoby w wieku powyżej 55 lat — sięga 31 proc. W przypadku osób w wieku 35-44 lata jest to 28 proc., a w grupie wiekowej 45-54 — 16 proc. — mówi Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.
Największy odsetek osób planujących zakup mieszkania lub domu stanowią mieszkańcy województw: mazowieckiego (20 proc.) i małopolskiego (12 proc.). W przypadku pierwszego regionu statystyki podnoszą głównie mieszkańcy Warszawy, którzy odpowiadają aż za 14 z 20 proc. kupujących. Mieszkańcy powiatów okalających stolicę znacznie rzadziej decydują się teraz na zakup nieruchomości. Na przeciwległym biegunie znalazło się województwo opolskie, a także województwa tworzące tzw. Polskę Wschodnią: podlaskie, warmińsko-mazurskie i podkarpackie. Tam odsetek osób planujących zakup mieszkania lub domu wynosi jedynie 2 proc.