Moc pomysłów dla Mispolu

Magdalena Graniszewska
opublikowano: 2009-06-26 00:00

Marek Jutkiewicz sypie pomysłami dla Mispolu. Władze spółki jednym przyklaskują, a innym mówią "nie".

Nowy akcjonariusz do końca lipca pokaże plan

Marek Jutkiewicz sypie pomysłami dla Mispolu. Władze spółki jednym przyklaskują, a innym mówią "nie".

Marek Jutkiewicz, który parę dni temu ujawnił się z pakietem 8,94 proc. akcji Mispolu, nie zasypia gruszek w popiele. Do końca lipca opracuje szczegóły swojej wizji dla spółki. Nam ujawnił, co mu chodzi po głowie.

Jest zgoda…

Po pierwsze — Białoruś.

— Mispol nie wykorzystuje w pełni swojej pozycji na Białorusi. Widzę tam potencjał do zwiększenia produkcji i sprzedaży — mówi Marek Jutkiewicz.

Co na to zarząd?

— Zgadzam się z tym. Mispol pracuje przecież nad umocnieniem pozycji na Białorusi. W tym roku sprzedaż wzrośnie o 50 proc. w stosunku do 2008 r. — deklaruje Marek Piątkowski, prezes Mispolu.

Po drugie — napoje. Marek Jutkiewicz, jako założyciel napojowego Hoopa, czuje się tej branży mocny. W 2008 r. kupił Zakład Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Tenczynku.

— Moje inwestycje w branży spożywczej są przemyślane. Uważam, że Mispol jest teraz w dobrej sytuacji do przeprowadzania akwizycji, a moje doświadczenie z branży napojowej mogłoby się tu przydać — uważa Marek Jutkiewicz.

Czy Tenczynek mógłby dołączyć do grupy Mispolu? Odpowiedź jest wymijająca.

— Wielkim atutem Tenczynka jest jego brand, który liczy sobie około 500 lat — podkreśla Marek Jutkiewicz.

Pewnym zaskoczeniem reaguje na to zarząd Mispolu.

— O Tenczynku wiem niewiele, ale jeśli chodzi o napoje, to mamy je już w ofercie. Ten segment generuje nam kilkanaście milionów złotych obrotu rocznie. Jeśli uda nam się zwielokrotnić tę kwotę, to będziemy bardzo zadowoleni — zapewnia Marek Piątkowski.

…i różnice…

Jednomyślności nie widać już w przypadku innych pomysłów Marka Jutkiewicza. Jego kolejną propozycją jest bowiem integracja produkcji. Mispol ma dziś cztery zakłady w Polsce, jeden na Białorusi i trzy w Czechach. Czy nowemu akcjonariuszowi chodzi po głowie ich zamykanie? Nie odpowiada wprost.

— Mispol ma sporo rozproszonych zakładów. A dziś trzeba dążyć do osiągania korzyści skali — twierdzi Marek Jutkiewicz.

Inną wizję ma tymczasem zarząd, a wspiera go w tym Krzysztof Smolarczyk, dysponujący pakietem 5,96 proc. walorów Mispolu.

— W najbliższym czasie zakłady nie tylko nie będą zamykane, ale będą potrzebowały inwestycji i rozbudowy — zapowiada Krzysztof Smolarczyk.

Różnicę zdań widać też w kwestii podejścia do marketingu. Marek Jutkiewicz przekonuje, że Mispol powinien położyć na to większy nacisk.

— Przykładowo, segment dań gotowych wymaga obecnie budowania silnych brandów — ocenia Marek Jutkiewicz.

Zarząd jest sceptyczny.

— Ostatnio wstrzymaliśmy wydatki promocyjne — mówi Marek Piątkowski.

…ale dogadają się

Można przypuszczać, że główni gracze w Mispolu osiągną porozumienie.

— Od dawna znam p. Jutkiewicza i cieszę się, że wszedł do Mispolu. Mam nadzieję, że zwiększy zaangażowanie. Liczymy na niego w kwestii finansowania planów spółki — zaznacza Krzysztof Smolarczyk.

Czy w grę wchodzi np. emisja akcji?

— Są różne pomysły, a ja jestem tylko jednym z akcjonariuszy — odpowiada Marek Jutkiewicz.