Komisja Przetargowa w Ministerstwie Obrony Narodowej (MON) otworzyła oferty na dostawę 6 śmigłowców dla służb inspekcyjnych i transportu VIP-ów. Będą one także wykorzystywane w trakcie wizyty papieża Benedykta XVI w Polsce - poinformowało PAP w środę MON.
Resort podał, że w przetargu biorą udział amerykański koncern śmigłowcowy Sikorsky ze śmigłowcem S-92A Helibus i europejskie konsorcja AgustaWestland ze śmigłowcem EH101 i Eurocopter z maszyną EC225. W budżecie resortu na kolejne lata na przetarg zabezpieczone ma być ok. 500 mln zł.
Przetarg obejmuje maszyny przeznaczone dla służb zajmujących się nadzorem z powietrza m.in. ruchu drogowego czy imprez masowych, ale ich właściwym zadaniem ma być transport VIP-ów. Z takiego transportu mogą korzystać prezydent, premier, marszałkowie Sejmu i Senatu, a także zajmujący równorzędne stanowiska goście zagraniczni RP.
Z dokumentów MON wynika, że wymagania przetargowe dla tych śmigłowców są szczególnie surowe. Muszą być przynajmniej dwusilnikowe. Powinny latać z jednym pracującym silnikiem i móc utrzymać się w razie awaryjnego lądowania na wodzie, a ich kadłub powinien posiadać dodatkowe zabezpieczenia przeciw skutkom rozbicia bądź awaryjnego lądowania. Śmigłowiec taki musi też latać bez problemów niezależnie od pory dnia i nocy oraz klimatu, w którym jest eksploatowany. Powinny też transportować 6 osób w wersji VIP (z salonikiem) lub 20 w wersji czysto pasażerskiej.
Muszą być wyposażone w system identyfikacji z urządzeniami zarówno w wersji cywilnej, jak i wojskowej, system ostrzegania o opromieniowaniu wiązką radarową i nadlatujących pociskach rakietowych. Muszą mieć także odbiorniki nawigacyjne o podwyższonej odporności na zakłócenia, system GPS z urządzeniami umożliwiającymi wojskową dokładność pomiaru położenia, system antykolizyjny, system alarmowy przeciwwłamaniowy, umożliwiający postój na obcych lotniskach, łączność satelitarną i radar meteorologiczny.
Cena tak wyposażonej maszyny może wynosić - według analityków wojskowych - 32-35 mln USD.
Przetarg na te maszyny nie uwzględnia jednak tylko zakupów samych śmigłowców, ale obejmuje także koszty treningu obsługi naziemnej i pilotów (w przypadku zakupu 6 maszyn musiałoby ich być przynajmniej 16), części zamiennych - w tym gotowych kompletnych silników, aparatury kontrolno-pomiarowej. W umowie ustala się też zakres usług serwisowych w okresie gwarancyjnym - wynika z warunków przetargu.
Z danych firmy Sikorsky wynika, że ze śmigłowców biorących udział w przetargu S-92A Helibus jest konstrukcją najmłodszą, pochodzącą z 1999 roku. Wyposażono go w 2 silniki General Electric CT7-8 o mocy 2400 KM. Kadłub ma długość 17,32 m, z pracującym śmigłem głównym 20,85 m. Wysokość wynosi 6,45 m. Zabiera 19 pasażerów w wersji pasażerskiej lub 6 osób w wersji VIP. Waży 7000 kg. Osiąga prędkość 287 km/h i zasięg 760 km; może tankować w powietrzu.
Jak podała firma AgustaWestland, maszyna EH101 zabiera w wersji VIP 6-8 osób, a w wersji pasażerskiej od 20 do 30. Jest największą z biorących udział w przetargu - z pracującym wirnikiem jej długość wynosi 22,8 m, a kadłub ma 19,5 m. Wysokość wynosi 6,6 metra. Z maksymalnym ładunkiem waży 14500 kg. Napęd to trzy silniki General Electric T700-T6A1 lub Rolls Royce Turbomeca RTM322 o mocy 2270 KM. Osiąga prędkość 309 km/h i zasięg 760 km. Może tankować w powietrzu.
Jak podała firma Eurocopter, śmigłowiec EC225 jest najmniejszy - 16,8 m długości kadłuba. Ma wysokość 4,6 m. Zabiera 6 osób w wersji VIP lub 24 w pasażerskiej. Wyposażony jest w dwa silniki Turbomeca Makila 2A po 1870 KM. Z ładunkiem maksymalnym waży 11,200 kg. Osiąga prędkość 324 km i zasięg 984 km. Posiada możliwość zamontowania urządzenia do tankowania w powietrzu.
Jak poinformowało MON, podczas otwarcia ofert obecny był pełnomocnik ministra ds. procedur antykorupcyjnych w MON Maciej Wnuk. Jego zadaniem będzie opracowanie zabezpieczających procedur antykorupcyjnych w odniesieniu do przetargu na zakup śmigłowców dla służb inspekcyjnych i VIP-ów.