Zawierucha na giełdzie i zagrożenie kryzysem w realnej gospodarce doprowadziły do dużych przetasowań w naszym rankingu. Były wielkie spadki w klasyfikacji i spektakularne skoki. W dobie kryzysu wzrosła ranga państwowych gigantów. Dziś mocno w cenie są także dobre perspektywy.
Specjaliści nie mieli litości dla Sfinksa. Firma zarządzająca sieciami restauracji w przedostatnim rankingu plasowała się na 21. miejscu. W najnowszym musi pogodzić się ze spadkiem na 364. Tak mocny zjazd notowań to skutek ujawnienia problemów Sfinksa przez nowy zarząd, złożony z ludzi nowego inwestora, czyli Amrestu. Nasi ankietowani szczególnie nisko ocenili Sfinksa w kategorii "sukces w ubiegłym roku".
Innym przegranym najnowszego rankingu jest Bioton. Nadszarpnięta reputacja biotechnologicznej spółki kosztowała ją spadek o 249 miejsc, na pozycję 348. W oczach specjalistów mocno stracił także inny blue chip — Getin. Spółka kontrolowana przez Leszka Czarneckiego w ubiegłorocznym zestawieniu plasowała się na 5. miejscu. Teraz musiała zadowolić się dopiero 180. pozycją. To nie koniec złej passy lokomotyw giełdy. Z pierwszej dziesiątki wypadł także Lotos. Rynek nadal pamięta kontrowersyjną wycenę 0 zł. Tu spadek był o 132 oczka.
Nie brakowało też wzlotów. Duże słowa uznania należą się HTL-Strefa, która przebojem wdarła się do pierwszej dziesiątki, awansując ze 153. pozycji. Wybór wydaje się jak najbardziej trafny, bo producent urządzeń medycznych imponuje wynikami i perspektywami. Z tych samych powodów pochwalić możemy także Mediatel. Docenili to również specjaliści ankietowani przez Pentora. Giełdowy telekom wykonał skok o 171 pozycji, co dało mu awans na 19. miejsce.
W tym roku do łask zaczynają powracać największe blue chipy, kontrolowane przez skarb państwa. Ten wybór można wiązać z kryzysem i poszukiwaniem najbardziej bezpiecznych spółek. Dzięki temu PGNiG awansowało z 56. lokaty na 13. Trudno się dziwić, bo notowania spółki należą do najbardziej stabilnych w WIG20. PKO BP, plasując się na 45. miejscu, wykonał skok o 65 pozycji.