Narzekają, nie wracają

DI, Money.pl
opublikowano: 2011-05-16 12:15

Prawie połowa polskich emigrantów pracujących za granicą narzeka na wzrost kosztów życia. Mimo tego rośnie liczba osób, które nie zamierzają wracać do kraju - wynika z badania Money.pl.

Już po raz czwarty Money.pl przeprowadził internetową ankietę wśród Polaków pracujących za granicą. Wyraźnie widać, że w ostatnim roku dość mocno odczuli oni skutki kryzysu w strefie euro. Podobnie jak rodacy w kraju narzekają na wzrost cen i spadek wynagrodzeń.

Ceny rosną najszybciej w Wielkiej Brytanii

Prawie połowa ankietowanych emigrantów wskazało, że jednym z najbardziej odczuwalnych skutków kryzysu jest wzrost cen w sklepach. To znacznie więcej niż jeszcze w 2010 roku, gdy na wysokie ceny skarżyła się mniej więcej co trzecia osoba. Polacy na emigracji mniej boją się za to o nowe zlecenia czy nowych klientów. Tutaj widać znaczącą poprawę w porównaniu do poprzedniego badania.
Najbardziej odczuwalne przez polskich emigrantów skutki kryzysu (w proc.)

Kryzys odbił się na pensjach Polaków

Rosnącej inflacji towarzyszy spadek realnych zarobków wśród polskich emigrantów. Badanie Money.pl pokazuje, że w porównaniu do ubiegłego roku wzrósł odsetek osób zarabiających najmniej, czyli kwoty do jednego tysiąca euro netto miesięcznie.

Jednocześnie spadł odsetek osób, które jeszcze w ubiegłym roku zarabiały więcej, w przedziałach od jednego do trzech tysięcy euro. Co ciekawe wzrósł odsetek specjalistów zarabiających najwięcej, nawet powyżej pięciu tysięcy euro miesięcznie.

Nieco trudniejszą sytuację Polaków na emigracji potwierdza w rozmowie z Money.pl prof. Krystyna Iglicka, ekonomistka i demograf, autorka badań poświęconych polskiej emigracji. Nie pozostawia jednak złudzeń, że wyższe koszty życia i spadek zarobków spowodują, że Polacy zaczną masowo wracać zza granicy. - Narzekają na to, na co my tutaj w kraju. Chociaż ich sytuacja w kryzysie trochę się pogorszyła, to i tak będą mieli sobie to czym zrekompensować - podkreśla prof. Krystyna Iglicka.

Polacy będą masowo korzystać z zasiłków

Profesor Iglicka przypomina, że na początku maja w Wielkiej Brytanii został zniesiony 7-letni okres przejściowy i Polacy uzyskali pełen dostęp do brytyjskiej pomocy socjalnej. Jej zdaniem to niezwykle ważny argument, który skłoni emigrantów do osiedlenia się na Wyspach na stałe.

- Wystarczy wspomnieć, że Wielkiej Brytanii jest w tej chwili około 130 tysięcy polskich dzieci w wieku od zera do czternastu lat. Aż 70 tysięcy urodziło się w 2009 roku i później - wylicza prof. Krystyna Iglicka. - Pod względem liczby urodzeń Polki są na drugim miejscu, tuż po imigrantkach z Pakistanu, wyprzedzając nawet kobiety z Bangladeszu - wylicza.

W Wielkiej Brytanii jest ciężko, ale czy w Polsce lżej?
W Wielkiej Brytanii jest ciężko, ale czy w Polsce lżej?
None
None