W opublikowanym wczoraj raporcie o inflacji w 2003 r. Narodowy Bank Polski ostrzega, że już w przyszłym roku wskaźnik wzrostu cen może przekroczyć 3,5 proc. W lutym wynosił 1,6 proc.
„Projekcja inflacji wskazuje, że (...) przy założeniu utrzymania stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie, w 2004 r. i na początku 2005 r. inflacja będzie stopniowo rosnąć. W połowie 2005 r. ustabilizuje się w pobliżu górnej granicy przedziału celu inflacyjnego, z możliwością okresowego przekroczenia granicy celu” — napisano w raporcie.
Cel inflacyjny NBP wynosi 1,5-3,5 proc.
Taka prognoza jest sygnałem, że niewykluczone jest podwyższenie stóp procentowych jeszcze w tym roku. Na ostatnich dwóch posiedzeniach Rada Polityki Pieniężnej zagroziła, że może zmienić nastawienie z neutralnego na restrykcyjne. Z raportu wynika, że mogło się to stać już w grudniu 2003 r., jeszcze za kadencji starej RPP, ale wówczas o utrzymaniu neutralnego nastawienia zadecydował głos Leszka Balcerowicza, prezesa NBP.