NSA: Michelin winny
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego potwierdza zarzuty mniejszościowych akcjonariuszy Stomilu Olsztyn wobec Michelina. Inwestor strategiczny olsztyńskiej spółki stosował ceny transferowe.
NSA potwierdził zastrzeżenia urzędu skarbowego i stwierdził, że opony, jakie kupował Michelin od Stomilu Olsztyn nabywane były po cenie niższej około 20 proc. od cen, jakie stosowali inni europejscy odbiorcy. Z drugiej strony NSA uchylił zarzut kontrolera urzędu skarbowego dotyczący 6-proc. prowizji, jaką musi płacić olsztyński producent opon Francuzom za udostępnienie polskiej firmie zagranicznych rynków zbytu. Zdaniem urzędu skarbowego, opłata ta jest niewspółmiernie wysoka w stosunku do korzyści, jakie ma polska spółka.
— Nie można dyskutować z wyrokiem NSA. Rozwiązuje on jednak problem czysto fiskalny. Mnie natomiast, jako mniejszościowego akcjonariusza Stomilu, nie podoba się, że spółka traci zyski na tak wysokiej opłacie, nie mającej odzwierciedlenia w realnej wartości umowy. NSA potwierdził, że Michelin stosował ceny transferowe. Oznacza to potwierdzenie naszych zarzutów — uważa Raimondo Eggink, akcjonariusz Stomilu Olsztyn, doradca inwestycyjny ABN Amro.
Sąd oszacował również kwoty, które dzięki cenom transferowym i wysokiej prowizji zaniżyły zysk brutto Stomilu. W pierwszym wypadku jest to 5,074 mln zł, w drugim — 1,086 mln plus odsetki.
— Osobiście uważam, że jest to wierzchołek góry lodowej. Wymienione sumy dotyczą tylko roku 1997 — dodaje Raimondo Eggink.
Konflikt między akcjonariuszami Stomilu Olsztyn przez najbliższe dni będzie rozgrywał się głównie w sądach.
— Wczoraj do sądu w Olsztynie, gdzie będą rozpatrywane nasze wnioski zostały doręczone orzeczenia NSA. Komplet materiałów, dotyczących sprawy Michelin-Sto- mil-akcjonariusze, został również przekazany przewodniczącemu KPWiG, która ma przecież uprawnienia prokuratorskie — dodaje Andrzej Mikosz, prawnik kancelarii Weil, Gotshal & Manges, reprezentujący mniejszościowych akcjonariuszy Stomilu Olsztyn.