Nie lubimy rozmawiać o swoich zarobkach. Ani w firmie, ani ze znajomymi.
Tak przynajmniej wynika z badania „Polacy mówią o płacy”, które jest elementem kampanii „Zarobki bez tabu”. Wykonało je TNS Polska na zlecenie serwisu Zarobki.pracuj.pl.
Nie lubimy rozmawiać o swoich zarobkach. Ani w firmie, ani ze znajomymi.
Tak przynajmniej wynika z badania „Polacy mówią o płacy”, które jest elementem kampanii „Zarobki bez tabu”. Wykonało je TNS Polska na zlecenie serwisu Zarobki.pracuj.pl.
Okazuje się, że połowa Polaków na pytanie o wynagrodzenie się irytuje, a 42 proc. popada w zakłopotanie. A aż 20 proc. boi się takich rozmów.
Niemal połowa uważa zaś, że o pensjach po prostu się nie rozmawia. Dlaczego? Socjolodzy twierdzą, że pracę Polacy cenią wysoko, bo większość (59 proc.) deklaruje zadowolenie z niej, ale z pensji zadowoleni nie są. Satysfakcję z dochodów deklaruje ledwie jedna czwarta — wynika z badania CBOS.
— Sądzić więc można, że istnieje tabu kulturowe, zapewne powodowane wpajanym podczas wychowania przekonaniem, że nie powinniśmy się interesować sprawami innych, a zwłaszcza ich dochodami — komentuje prof. dr hab. Małgorzata Fuszara, ekspertka kampanii „Zarobki bez tabu”.
Im więcej zarabiamy, tym niechętniej o tym mówimy. Badanie pokazuje, że otwarte mówienie o zarobkach dobrze odbiera 40 proc. respondentów z wynagrodzeniem około 2 tys. zł. Z tych, którzy dostają więcej niż 4 tys. zł, już tylko 26 proc.
Rozmawiać o pensji chce niemal połowa pracowników fizycznych, a najwięcej przeciwników jest wśród kadry zarządzającej.
Z badania wynika też, że Polacy otwarcie rozmawiają o zarobkach z najbliższymi, bo im ufają. Większość porusza ten temat w rozmowie z partnerem (75 proc. ) i rodziną (70 proc.), a nieco mniej niż połowa ze znajomymi (46 proc.) i współpracownikami (44 proc.).
Chociaż zaskakująco dużo, bo aż 7 proc. badanych, rozmawia o swojej pensji z nieznajomymi.
Podpis: Dorota Czerwińska