Wszystko wskazuje na to, że dotychczasowe oczekiwania koncernu Pernod Ricard odnośnie wzrostu w tym roku finansowym były zbyt ambitne. Panująca na rynkach niepewność wraz ze słabszymi perspektywami popytu zmusiły francuską firmę do zweryfikowania swoich prognoz.
Światowy lider sektora spirytusowego spodziewa się obecnie, że w roku fiskalnym 2025 jego sprzedaż netto produktów organicznych spadnie o niską, jednocyfrową wartość procentową. To spora zmiana, gdyż wcześniej firma prognozowała powrót do wzrostu.
Spółka tłumaczy korektę przede wszystkim niekorzystnymi zmianami na rynkach, w tym 25 proc. spadkiem przychodów w Chinach w pierwszej połowie roku obrotowego. Do tego dochodzi niepewność i nerwowość związane z eskalacją wojny celnej jaką zafundował światu nowy prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. Francuska firma już jednak wcześniej stała się „ofiarą” chińskich restrykcji, wprowadzonych w odwecie na nałożenie przez UE ceł importowych na chińskie pojazdy elektryczne.
Pernod zapowiedział, że skupi się na obronie marży zysku poprzez cięcia kosztów. Planuje obniżyć je o 1 mld EUR między 2026 a 2029 rokiem.