Od drugiego kwartału będzie działać specjalna spółka, którą na potrzeby wypełnienia obligo gazowego wydzieli ze swoich struktur PGNiG.
— Chodzi o specjalną spółkę obrotu, która zacznie wypełniać swoje zadania pierwszego kwietnia 2014 r. — mówi Jerzy Kurella, p.o. prezesa PGNiG. Za pomocą tej spółki gazowy monopolista wywiąże się z ciążącego na nim od 11 września obowiązku sprzedawania określonej ilości gazu poprzez giełdę (obligo giełdowe na ten rok to 30, a na przyszły — 40 proc.). Dziś barierą jest przede wszystkim brak popytu
— PGNiG wystawia na giełdzie gaz do sprzedaży, ale chętnych do kupna jest niewielu, bo sporo firm związanych jest z PGNiG dwustronnymi kontraktami długoterminowymi. Barierą dla rozwoju giełdy gazu i zarazem wypełnienia obligo jest też struktura gazowej taryfy na 2013 r.
Ceny dla odbiorców detalicznych ustalono w niej na poziomie niższym niż w hurcie, co oznacza, że konkurentom PGNiG nie opłaca się kupowanie od niego gazu po cenach hurtowych i dostarczanie detalowi, bo stracą. PGNiG natomiast na tym korzysta, bo w detalu nie ma żadnej konkurencji. Ale od 1 stycznia może się to zmienić. Dziś URE ma ogłosić nową taryfę na gaz na przyszły rok. Z wcześniejszych wypowiedzi Marka Woszczyka, byłego prezesa URE, wynikało, że urząd zamierza przywrócić „rozsądną” strukturę taryfową.
— Dla Polski ta taryfa może się okazać dobra, bo będzie sprzyjać rozwojowi rynku, a dla nas będzie akceptowalna. Mamy przy tym świadomość, że część klientów od nas odejdzie, choć tylko dlatego, że chwilowo kto inny zaoferuje im lepsze ceny — uważa Jerzy Kurella.