Dziś PKP Cargo ogłoszą zdobycie nowego kontraktu na przewóz surowca do Kozienic z grupy Enea. Przez rok kolejowa spółka odbierze 1,25 mln ton paliwa z Katowickiego Holdingu Węglowego, Polskiej Grupy Górniczej (dawniej Kompanii Węglowej) i Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Wartość kontraktu wynosi 37 mln zł.
— Wygrana daje nam podwójną satysfakcję. Po pierwsze, to kolejna umowa PKP Cargo z Eneą na przewozy węgla w ostatnich dwóch miesiącach. Po drugie, nasza oferta została wybrana w aukcji elektronicznej, czyli najbardziej konkurencyjnej formie przetargu — uważa Grzegorz Fingas, członek zarządu PKP Cargo ds. handlowych.
Giełdowa spółka wygrała niedawno przetarg na przewóz 5 mln ton węgla do Kozienic z Bogdanki za 54 mln zł, czyli po 8,7 zł za tonę. W poprzednim postępowaniu, sprzed roku, cena netto sięgała 6,4 zł za tonę.
Poprzednie władze spółki oraz analitycy uważali, że tanie przewozy pozwalają spółce utrzymać udział w rynku. Konkurenci, tacy jak DB Schenker Rail Polska (wówczas proponujący ceny sięgające około 10 zł za tonę), twierdzili, że PKP Cargo prowadzą wojnę cenową same ze sobą, niszcząc własne marże.
Obecny zarząd giełdowej firmy zapowiedział odbudowanie rentowności. Wygląda na to, że dotrzymuje słowa. Węgiel ze Śląska do Kozienic będzie transportowany po 23,99 zł za tonę, podczas gdy ubiegłoroczna cena sięgała 18,55 zł za tonę. Eksperci obawiają się jednak, że część wyższej marży pochłoną większe koszty, jakie może spowodować konieczność transportu węgla liniami objazdowymi z powodu zapowiadanej modernizacji wielu szlaków.