Osoba, która kupiła dolary w lipcu 2008 r., po 2,05 zł, mogła je sprzedać pod koniec października po 3 zł i zarobić ponad 40 proc. Nawet kupujący w II połowie września mogli zarobić, jeśli ostatnio sprzedali; waluta amerykańska sprzedawana była po 2,28 zł. „Ale nikt nie sprzedaje” – powiedział tygodnikowi „Wprost” Marcin Nowakowski. Ten szef finansowy kantoru Polres&Cris twierdzi, że jest wprost przeciwnie – kupujemy zielone na potęgę.
Polacy grają w zielone
Wysoki kurs dolara wyzwolił w Polakach inwestorów. Pod koniec października właściciele kantorów niejednokrotnie narzekali na brak waluty amerykańskiej, ponieważ Polacy masowo wykupują „zielone”, a banki równie niechętnie się ich wyzbywają – donosi tygodnik „Wprost”.