Polska może uczestniczyć w odbudowie elektrowni Ignalin na Litwie, a decyzja w tej sprawie zapadnie po wizycie premiera Kaczyńskiego w tym kraju planowanej na początek grudnia, wynika z czwartkowej wypowiedzi ministra gospodarki Piotra Woźniaka.
Na pytanie, kiedy może się wyjaśnić czy Polska będzie uczestniczyła w projekcie budowy (odbudowy) elektrowni atomowej na Litwie Woźniak odpowiedział, że najwcześniej po wizycie polskiego premiera na Litwie.
Dodał, że wizyta jest planowana na początek grudnia.
W czwartek minister poinformował dziennikarzy, że w sprawie odbudowy elektrowni atomowej jest na razie tylko porozumienie trzech stron: Litwy Łotwy i Estonii.
Ze słów ministra wynika, że do porozumienia może być dokooptowana Polska. „Dostaliśmy zapewnienie, że formuła jest otwarta, ale czy do [budowy – przyp. ISB] pierwszego bloku, czy drugiego ? – Rozmowy się toczą”- powiedział.
Jak doniosła „Rzeczpospolita”, we wtorkowym wywiadzie radiowym, premier Gediminas Kirkilas powiedział, że Polska uzależnia podpisanie porozumienia o powołaniu spółki budującej most energetyczny od udziału w budowie nowej elektrowni jądrowej na Litwie.
„O udziale naszego kraju w tym przedsięwzięciu kilka tygodni temu rozmawiali prezydenci Polski i Litwy w Wilnie. Projekt połączenia systemów energetycznych i nowej elektrowni są ze sobą powiązane. Litwa będzie zmuszona do importu energii po zamknięciu w 2010 roku jedynej swojej elektrowni jądrowej w Ignalinie, która zaopatrywała też Łotwę i Estonię. Na jej miejsce ma wybudować nową”- pisała "Rzeczpospolita".
Litewska prasa pisze, że władze w Wilnie zgadzają się na udział Polski w tym projekcie i gotowe są w tej sprawie negocjować z Łotwą i Estonią.
Według ministra gospodarki Litwy Vytasa Navickasa, którego wypowiedź przytacza dziennik gospodarczy " Verslo Żinios", Polska powinna wyraźnie określić swój udział w budowie. Dodał też, że gdyby Polska przystąpiła do projektu, rozważono by powstanie reaktora o większej mocy.
Polska i Litwa rozpoczęły juz współpracę w dziedzinie energetyki i podpisały pod koniec września list intencyjny w sprawie połączenia systemów energetycznych tak zwanym mostem energetycznym o napięciu 400 kV i koszcie budowy nawet 650 mln euro. (ISB)