Ponad 100 milionów euro zysku przyniosła komitetowi organizacyjnemu (ATHOC) ubiegłoroczna olimpiada wAtenach.
"Udało nam się nie tylko utrzymać zrównoważony budżet, ale i wypracować zyski" - stwierdzono w oświadczeniu ATHOC. Komitet oszacował przychody na 2,09, a wydatki na 1,9 miliarda euro.
Największe przychody (prawie 600 mln euro) przyniosła sprzedaż praw do transmisji telewizyjnych. Niewiele mniej, bo niecałe 550 mln euro pochodziło od sponsorów.
Jednak ATHOC był odpowiedzialny wyłącznie za organizację igrzysk i administrację. Budowę obiektów sportowych i infrastruktury sfinansował grecki rząd, który wyłożył również rekordową sumę 1,2 miliarda euro na system bezpieczeństwa. Wszystkie koszty poniesione przez Grecję wyniosły ponad 11 miliardów euro, co sprawia, że olimpiada w Atenach była najdroższą w historii igrzysk.
Niebotyczny koszt igrzysk spowodował, że grecki budżet zanotował deficyt na poziomie 6,3 procent PKB, co jest najgorszym wynikiem wśród państw Unii Europejskiej w 2004 r.
ATHOC stwierdził, że przekazał rządowi ponad 120 mln euro na sfinansowanie części olimpijskich projektów. Ponadto, jak napisano w oświadczeniu, przewodnicząca komitetu Gianna Angelopoulos-Daskalaki i pozostali członkowie nie pobierali wynagrodzenia za pracę.