Producent sprzętu AGD szuka lokalizacji dla fabryki w Rosji

Marcin Goralewski
opublikowano: 2005-09-06 00:00

Amica chce w Rosji produkować 200 tys. kuchni rocznie. Rada nadzorcza ma zaakceptować plan ekspansji w listopadzie.

Plany Amiki, o których „PB” pisał w ubiegłym roku, zaczynają nabierać bardziej realnych kształtów. Za dwa miesiące rada nadzorcza wielkopolskiego producenta sprzętu AGD ma podjąć decyzję w sprawie budowy fabryki poza granicami Polski.

— Z analiz wynika, że zdecydujemy się na inwestycję w Rosji. Obecnie szukamy konkretnych lokalizacji i niedługo rozpoczniemy rozmowy z lokalnymi władzami — mówi Robert Stobiński, dyrektor pionu logistyki Amiki.

Dobry rynek

Giełdowa spółka od dłuższego czasu sygnalizuje potrzebę budowy nowego zakładu. Po zbudowaniu ramienia działającego na zachodzie Europy przyszedł czas na Wschód, a Rosja to najbardziej perspektywiczny kraj. W 2007 r. spółka chce na tamtejszym rynku sprzedawać tyle, co obecnie w kraju, czyli za ponad 500 mln zł. Już w tej chwili eksport ogółem przekracza 500 mln zł, ale z rynków wschodnich Amica uzyskuje tylko połowę tej sumy.

— Rozpoczniemy od montażu kuchni. Preferujemy zakup fabryki, majątku i przeniesienie tam części produkcji. Dobrze się składa, bo właśnie kończymy modernizację linii produkcyjnych w kraju, więc część maszyn i urządzeń będzie mogła trafić do Rosji — tłumaczy Robert Stobiński.

Uwaga na koszty

Produkowane w Rosji kuchnie mają być sprzedawane tylko na tamtejszym rynku. Z czasem oferta będzie uzupełniana o inne produkty. Nie wiadomo, ile pieniędzy spółka gotowa jest zainwestować. Wspomina się jednak, że inwestycja będzie finansowana głównie z długoterminowych kredytów.

Analitycy pozytywnie wypowiadają się na temat planów Amiki. Ale z konkretnymi opiniami czekają na szczegóły. Zwracają jednak uwagę, że budowa fabryki, biorąc pod uwagę chłonność rynku rosyjskiego, może być opłacalną, choć kosztowną inwestycją. Jedyne, czego się obawiają, to wzrost kosztów finansowych.