Przychody Comarchu wzrosną o 20 proc.

Mariusz Zielke
opublikowano: 2003-02-18 00:00

Rok 2003 r. dobrze zapowiada się dla krakowskiego Comarchu. Spółka oczekuje 20-proc. wzrostu przychodów, stawia na sprzedaż zagraniczną i agresywny marketing. Fuzja czy przejęcia są mało prawdopodobne.

Po dobrych wynikach za 2002 r. krakowski Comarch, dostawca oprogramowania informatycznego, oczekuje jeszcze lepszego 2003 r.

— Na pewno będziemy mieli dodatni wynik finansowy, może nawet wyższy niż w 2002 r. Powinniśmy także zwiększyć sprzedaż przynajmniej o 20 proc. — zapowiada Janusz Filipiak, prezes Comarchu.

W 2002 r. spółka osiągnęła 155,3 mln zł przychodów oraz 9,8 mln zł zysku netto.

Mimo recesji w branży przychody spółki w czwartym kwartale oraz w całym 2002 r. były rekordowe.

— To efekt specjalizacji produktowej oraz koncentracji na segmencie średniej wielkości kontraktów — skomentowali wyniki analitycy DM BPH PBK.

Janusz Filipiak podkreśla, że spółka nie będzie czekać na duże przetargi publiczne i wielkie projekty, które często ciągną się latami bez rozstrzygnięć. Coraz ważniejsza będzie też sprzedaż za granicą.

— Jeżeli firma software’owa ma przetrwać, musi rozwijać się na rynku globalnym. Tylko w taki sposób ma dostęp do technologii. Nasza działalność w USA, Ameryce Łacińskiej, na Bliskim Wschodzie, we Francji i Niemczech ciągle jeszcze nie jest zbyt duża, ale nasze produkty są coraz lepiej odbierane i wierzymy, że 2003 r. może być przełomowy — mówi szef Comarchu.

Główne cele Comarchu na 2003 r. to inwestycje w rozwój organiczny, poparty bardziej agresywnym marketingiem. Szef spółki nie przewiduje ani akwizycji, ani sprzedaży Comarchu.

— Jeśli chodzi o konsolidację rynku, to nie wykluczam niczego. Ciągle pracujemy nad szukaniem nowego modelu biznesu, jednak wydawanie pieniędzy na akwizycje bez wyraźnych korzyści nie ma sensu. Czas na fuzje i przejęcia nie jest najlepszy. Widzimy ponadto jeszcze duże możliwości wzrostu wartości spółki — podkreśla prezes.

We wzrost wartości Comarchu wierzą też analitycy.

„Należy oczekiwać, ze w efekcie zawartych w ostatnich miesiącach kontraktów i znacznej części wypełnionemu portfelowi zamówień na 2003 r. wyniki będą równie satysfakcjonujące” — stwierdzili analitycy BPH PBK w komentarzu do wyników 2002 r.

Wskazują przy tym, że na wyniki spółki negatywny wpływ miały odpisy na utratę wartości portalu Interia. Były one jednak i tak mniejsze niż zakładano. Comarch utworzył w pierwszym półroczu 2,2 mln zł rezerw z tego tytułu, z czego potem rozwiązał 0,7 mln zł. Interia w 2002 r. przyniosła mniejszą o 1,5 mln zł stratę niż w 2001 r., jednak i tak było to 9,3 mln zł.

— Od czasu wejścia Interii na GPW nie byliśmy zmuszeni do jej dokapitalizowania. Nie rozważamy sprzedaży jej akcji. Poza tym Interia rozwija się we właściwym kierunku — tłumaczy prezes Comarchu.