Nowym czynnikiem powodującym wzrost ceny ropy były we wtorek pożary w kanadyjskiej prowincji Alberta, które wymusiły wstrzymanie wydobycia ok. 350 tys. baryłek ropy dziennie, czyli około trzech czwartych ilości surowca, o które zwiększył wydobycie OPEC+ w tym miesiącu. Rynek reaguje również na doniesienia wskazujące na mniejsze szanse osiągnięcia porozumienia USA i Iranu w sprawie programu nuklearnego. Prezydent Donald Trump oświadczył, że USA nie godzą się na jakiekolwiek wzbogacanie urany w Iranie, co przeczy niedawnym doniesieniom medialnym. Słabnie także szansa względnie szybkiego powrotu na szerszy rynek rosyjskiej ropy w związku z brakiem oznak chęci Kremla zakończenia wojny z Ukrainą.
Na zamknięciu sesji na ICE ropa Brent z wiodącego, sierpniowego kontraktu drożała o 1,55 proc. do 65,63 USD. To jej najwyższa cena od 14 maja. Przez kolejne dwie sesje ropa zdrożała o 4,5 proc. Na NYMEX kurs baryłki ropy WTI z wiodącego, lipcowego kontraktu wzrósł o 1,4 proc. do 63,41 USD. Przez dwie sesje cena tego gatunku ropy wzrosła o 4,3 proc. Jest najwyższa od 13 maja.