Wznowienie przez wspieranych przez Iran bojowników Huti ataków na statki na Morzu Czerwonym ponownie zwiększa niepewność na rynku ropy. Zaniepokojenie możliwością eskalacji konfliktu wywołała również wypowiedź szefa irańskiej dyplomacji w The Financial Times o „dobrych powodach” do wątpienia w dalszy dialog z USA. Dodatkowo za wzrostem cen ropy przemawiają fundamenty rynku. Analitycy Societe Generale napisali w najnowszym raporcie, że w rzeczywistości zapasy ropy są niskie i sytuacja może pogorszyć się latem nawet pomimo niedawnej zapowiedzi zwiększenia podaży przez OPEC+. Dane w USA w ubiegłym tygodniu pokazały, że zapasy ropy są o ponad 9 proc., a zapasy destylatów aż o 21 proc. poniżej 5-letniej średniej. We wtorek obniżono natomiast prognozę wzrostu wydobycia ropy w USA w tym roku z powodu spadku liczby działających wież wiertniczych do czteroletniego minimum.
Na zamknięciu sesji na ICE kurs ropy Brent z wiodących, wrześniowych kontraktów rósł o 0,8 proc. do 70,15 USD. Przez kolejne dwie sesje wzrósł już o 2,7 proc. i jest najwyższy od 23 czerwca. Na NYMEX baryłka ropy WTI z wiodącego, sierpniowego kontraktu zdrożała o 0,6 proc. do 68,33 USD. Przez dwie sesje jej cena wzrosła o 2 proc.