Kurs ropy rósł w pierwszej części dnia dzięki optymistycznym sygnałom dochodzącym z Londynu, gdzie toczą się amerykańsko-chińskie negocjacje handlowe. Pomagał także raport amerykańskiej Administracji Informacji Energetycznej (EIA), wskazujący, że w 2026 roku wydobycie ropy spadnie w USA po raz pierwszy od 5 lat. „Byczym” sygnałem była również prognoza sekretarza generalnego OPEC. Haitham Al Ghais powiedział, że popyt na ropę będzie wysoki jeszcze przez 25 lat. Pod koniec dnia surowiec zaczął jednak tanieć. Nastroje popsuł Bank Światowy, według którego światową gospodarkę czeka dekada najniższego wzrostu od lat 60. XX wieku. Dodatkowo umacniał się dolar.
Na zamknięciu sesji na ICE Futures Europe kurs ropy z wiodących, sierpniowych kontraktów spadał o 0,25 proc. do 66,87 USD. Na NYMEX cena baryłki ropy WTI z wiodących, lipcowych kontraktów spadała o 0,5 proc. do 64,98 USD. W obu przypadkach oznacza to przerwanie serii trzech wzrostów z rzędu.