W porannym komentarzu zwróciłem uwagę, iż w obecnej chwili w krótkoterminowej perspektywie o zmianach na rynku walut decydują nastroje na giełdach. I tak obserwowana na początku europejskiej sesji słabość rynków akcji, stała się jedną z przyczyn spadku EUR/USD w okolice 1,3907, czyli poniżej kluczowych 1,3930. Naruszenie tego poziomu było jednak dość krótkie, w efekcie istotniejszym poziomem stały się okolice 1,39. Po południu notowania EUR/USD powróciły w okolice 1,3970.
Przyczyniła się do tego poprawa nastrojów na giełdach po publikacji lepszych danych makro z USA. Wprawdzie liczba nowych wniosków od bezrobotnych spadła tylko nieznacznie do 608 tys. (prognozowano 600 tys.), to jednak liczba osób kontynuujących pobieranie zasiłku zmniejszyła się o 148 tys. do 6,69 mln, co jest największym spadkiem od listopada 2001 r. Jednocześnie wskaźniki wyprzedzające w gospodarce wzrosły w maju o 1,2 proc. m/m (oczekiwano 0,9 proc. m/m), a indeks aktywności Philly FED wyniósł w czerwcu zaledwie -2,2 pkt., wobec prognozowanych -17 pkt. Miesiąc wcześniej jego wartość wynosiła -22,6 pkt.