Chociaż koniunktura gospodarcza w pierwszym półroczu nieco się ochłodziła w porównaniu z ubiegłym rokiem, to poprawa na rynku pracy wciąż imponuje. Stopa bezrobocia rejestrowanego obniżyła się w czerwcu do 8,8 proc. z 9,1 proc. miesiąc wcześniej. To głównie efekt czynników sezonowych i prac w budowlance i turystyce. Dużo większy optymizm płynie z tego, że spada liczba osób nowo zarejestrowanych w urzędach pracy. W czerwcu w ujęciu rocznym obniżyła się 5 proc., a w porównaniu z majem o 0,7 proc.
Ekonomiści zwracają uwagę, że spadek liczby osób bez zatrudnienia nie jest już tak dynamiczny jak w ubiegłym roku i należy się spodziewać, że grudzień przyniesie stabilizację bezrobocia w okolicy 9 proc. — Silniejszy spadek bezrobocia w długim okresie musiałby być zapewne efektem większych zmian strukturalnych w gospodarce, np. większego przyspieszenia wzrostu inwestycji — podkreślają analitycy BOŚ Banku, ale radzą nie załamywać z tego powodu rąk, bo bezrobocie dynamicznie obniżało się w poprzednich kwartałach i jak na nasze warunki jest już niskie.