Śląsk buduje wieś za 56 mln zł

Aleksandra RogalaAleksandra Rogala
opublikowano: 2015-10-05 22:00

Gmina wielkości słynnego Pacanowa stawia nową wieś. Będzie w niej m.in. remiza, klub sportowy ze SPA i dom kultury z własną sceną - łącznie za 28 mln zł.

Nie od razu Kraków zbudowano, ale wsie buduje się u nas stosunkowo szybko. Tam, gdzie jeszcze trzy lata temu hulał tylko wiatr — na 80 hektarach pól i nieużytków gminy Lubomia — pną się już w górę kościół, drogi i domy. Już w przyszłym roku nowe życie zaczną w nich mieszkańcy wsi Nieboczowy, którzy zostawią cały swój dotychczasowy dobytek. Przekwaterowanie wszystkich mieszkańców — łącznie z cmentarzem, na którym spoczywają ich przodkowie — to, jak na nasze czasy, przedsięwzięcie bez precedensu nie tylko w skali Polski.

BANK POŻYCZA, BANK SPRAWDZA:
BANK POŻYCZA, BANK SPRAWDZA:
Delegacja Banku Światowego przyjeżdża do nas średnio co pół roku, żeby sprawdzić postępy. Są zadowoleni — mówi Bogdan Burek, zastępca wójta gminy. W nowej wsi są już drogi, prąd, kanalizacja, oczyszczalnia ścieków i domy. Lada dzień będzie internet. Mieszkańcy zaczną się wprowadzać pod koniec roku.
ARC

— Jesteśmy prawdopodobnie jedynym przykładem kompleksowego przeniesienia całej miejscowości w Europie — mówi Roman Lisiecki, kierownik referatu budownictwa gminy Lubomia.

Mieszkańcy Nieboczowów nie mieli wyboru. Niedługo ich domy zostaną zalane przez budowany w pobliżu ich wsi zbiornik Racibórz, który będzie chronić przed powodzią oddalony o wiele kilometrów Wrocław. Na nowe miejsce jednak nie narzekają. — Na terenie Nowych Nieboczowów [robocza nazwa zakładanej wsi — red.] buduje się obecnie czterdzieści parę domów. Nie wszyscy zdecydowali się tam mieszkać, niektórzy wybrali inne miejsca, ale wszystko odbyło się bez wyraźnego społecznego sprzeciwu — mówi Roman Lisiecki.

Skąd pieniądze? Śląscy przesiedleńcy budują nowe, prywatne domy za pieniądze z odszkodowań finansowanych przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach w ramach pożyczki z Banku Światowego na jedną z największych inwestycji hydrologicznych ostatnich lat. Samorząd Lubomii z tego samego źródła dostał pieniądze na budowę wiejskich budynków użyteczności publicznej, dróg, kanalizacji sanitarnej i deszczowej, wodociągu, przebudowy sieci elektrycznej i oczyszczalni ścieków. Całkowity budżet do dyspozycji gminy to 56 mln zł. W ramach tej kwoty

urzędnicy muszą sfinansować także m.in. przeniesienie cmentarza. Koszt ekshumacji grobów szacowany jest na 3 mln zł.

— W Polsce zdarzały się przypadki ekshumacji pojedynczych mogił, ale nigdy całego cmentarza — podkreśla Roman Lisiecki.

Nowy kościół buduje parafia, na szczęście z własnych pieniędzy. Stanie w centralnym miejscu nowej wsi, która ma mieć idealnie harmonijny pod względem architektonicznym układ. Nie zabraknie tu też przestrzeni do rekreacji. Za około połowy budżetu na Nowe Nieboczowy z rozmachem sfinansowane zostanie centrum nowej wsi. Do końca roku gmina chce wyłonić w przetargu wykonawcę, który wcieli te plany w życie. Wymagania są duże. Nowa remiza strażacka ma mieć wyposażoną świetlicę, dom kultury — zadaszoną scenę, a Wiejski Ośrodek Sportu i Rekreacji — odnowę biologiczną i boisko do piłki nożnej z trybunami, również zadaszonymi. Ogłoszony we wrześniu przetarg dotyczy także zagospodarowania terenów wokół tych obiektów. Nie chodzi jednak tylko o małą architekturę, ale budowę „parku z wyspą” i ścieżek rowerowych. Poza tym — zagospodarowania rynku z „placem wodnym”, który ma stanowić serce wsi, oraz… budowę 6 wielorodzinnych budynków mieszkalnych, gdzie znajdą się m.in. mieszkania komunalne dla biedniejszych mieszkańców. Pozostałe zostaną sprzedane po cenach rynkowych. Wartość przetargu, który ma nadać kształt całej wsi, szacowana jest na 28 mln zł. W Nieboczowach mieszka obecnie 350 mieszkańców, około 100 rodzin. Graniczna data otwarcia nowej wsi to połowa 2017 r. Gmina liczy jednak, że mieszkańcy poczują się w nowym miejscu jak u siebie najpóźniej do końca 2016 r. Wtedy zakończą się główne inwestycje. Drogi, budowane w trybie specustawy drogowej, i kanalizacja już są.