Ropa naftowa potaniała w poniedziałek o ponad 3 proc. i była najtańsza od pięciu tygodni. Inwestorzy pozbywali się również kontraktów na metale przemysłowe i złoto.
W ślad za spadającymi cenami surowców na większości giełd podążyły wyceny akcji spółek reprezentujących branże paliwową i metalurgiczną. Na krajowym rynku papiery jednej tylko spółki - KGHM - odpowiedzialne były za blisko jedną trzecią obrotów wygenerowanych podczas poniedziałkowej sesji, lecz od razu należy zaznaczyć, że na GPW handlowało bardzo niewielu inwestorów. Zarówno te walory, jak i papiery PKN Orlen i Lotosu znalazły się pod presją sprzedających, przy czym właśnie spółki paliwowe odnotowały mocniejsze, około dwuprocentowe straty. Indeks WIG20 obniżył się o 1 proc., WIG spadł o 0,9 proc. Z technicznego punktu widzenia w obu przypadkach mamy niemal książkowy przykład powstawania na wykresach formacji głowy i ramion, która sygnalizuje odwrócenie trendu, jednak niewielka aktywność inwestorów sugeruje raczej ostrożność w formowaniu jednoznacznych prognoz krótkoterminowych.