Odczytanie intencji ustawodawcy w prawie podatkowym nie jest łatwe, szczególnie gdy zmianom prawa towarzyszy pośpiech.
Tematem drugiej już konferencji Tax Academy Deloitte i „Puls Biznesu”, która odbyła się 22 kwietnia w Warszawie, była nowa ustawa o VAT.
Jak zauważył Marek Metrycki, partner zarządzający z firmy Deloitte, jeden z prelegentów, niektórzy przedstawiciele aparatu skarbowego już 3 lata temu deklarowali, iż nasza ustawa jest spójna z prawem unijnym i problemem miało być jedynie ujednolicenie stawek VAT. Jak pokazała rzeczywistość, stawki nie okazały się bynajmniej jedynym kłopotem.
Brakuje rozporządzeń
— W niedalekiej przyszłości należy spodziewać się szeregu kolejnych nowelizacji, gdyż nowa ustawa zawiera szereg niejasności, które będą skutkować problemami interpretacyjnymi — mówił Marek Metrycki.
Problemy interpretacyjne w przepisach dotyczących VAT nie są czymś nowym, tym razem jednak jest nie jak dotychczas 56 artykułów dotyczących VAT i podatku akcyzowego, ale 176 dotyczących samego VAT. Na dodatek brakuje wciąż przepisów wykonawczych. I marnym pocieszeniem wydaje się, że Czesi dopiero uchwalili ostatecznie swoją ustawę.
Liczne pytania
Nowa ustawa o VAT budzi wśród przedsiębiorców wiele wątpliwości i problemów. Wśród najczęściej zadawanych pytań było — czy zleceniobiorca stanie się podatnikiem VAT po 1 maja?
— Według ekspertów, doradców podatkowych, mimo bardzo źle sformułowanego przepisu zleceniobiorca nie stanie się podatnikiem VAT po 1 maja, o ile nie będzie wykonywał samodzielnie działalności gospodarczej — stwierdziła Joanna Stawkowska, dyrektor zespołu VAT firmy Deloitte.
Kolejne pytania to — jak rozliczać transakcje w okresie przejściowym? Jak rozliczać pierwszą deklarację VAT-7 po 1 maja? Jakie konsekwencje poniesie podatnik, jeśli nie zdąży z rejestracją VAT-UE? Jaki wpływ dla polskiej praktyki podatkowej będą miały dyrektywy unijne i orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości? Co wynika ze zmian w zakresie opodatkowania umowy komisu? To tylko niektóre z dylematów, jakie przynosi nowa ustawa, a które stały się przedmiotem dyskusji na konferencji.
Duże zainteresowanie
W konferencji wzięło udział blisko 180 uczestników. Byli to przede wszystkim dyrektorzy finansowi oraz główni księgowi największych polskich firm.
— Efekt przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania. Ilość gości oraz — co ważniejsze — ilość dobrych i bardzo dobrych ocen jest chyba najlepszym dowodem, iż cykl konferencji podatkowych Deloitte i „Pulsu Biznesu” nabiera rozmachu, przyciąga coraz więcej firm i staje się synonimem najwyższej jakości — podkreśla Patryk Zamorski z Deloitte.
Zdaniem uczestników, konferencja zorganizowana została na bardzo wysokim poziomie merytorycznym.
— Staramy się, aby konferencje firmowane przez nas miały poza merytoryką na najwyższym poziomie równie bardzo praktyczny charakter. Klienci mają dostęp do naszych konsultantów w trakcie konferencji oraz długo po jej zakończeniu. Nasza praca zdecydowanie nie kończy się w dniu konferencji — dodaje Patryk Zamorski.