LONDYN (Reuters) - Czwartkowe sesje w Europie rozpoczęły się od niewielkich spadków. W centrum uwagi znajdują się wielkie koncerny paliwowe, takie jak BP i Royal Dutch, ponieważ w Wiedniu spotykają się przedstawiciele kartelu eksporterów ropy OPEC, którzy zdecydują o polityce wydobycia na pierwszy kwartał 2003 roku.
Wśród pojedynczych spółek na uwagę zasługuje brytyjska BAE Systems. Kurs największego w Europie koncernu zbrojeniowego spadł o 20 procent, ponieważ spółka poinformowała o opóźnieniach w wartych dwa miliardy funtów kontraktach z rządem brytyjskim.
Kurs niemieckiego Commerzbanku spadł o 2,2 procent z powodu obniżenia mu ratingu przez agencję Moody's.
Pewną nerwowość na rynku spowodowała informacja podana przez Washington Post. Według amerykańskiego dziennika, administracja prezydenta Busha ma wiarygodne informacje, że ludzie powiązani z al-Kaidą dostali od Iraku broń chemiczną.
"Informacja o al-Kaidzie jest szczególnie niepokojąca, bo prezydent Bush wydaje się bardziej martwić terroryzmem niż stanem amerykańskiej gospodarki" - powiedział Gert de Mesure, analityk w Delta Lloyd Securities.
W Wiedniu odbędzie się spotkanie kartelu OPEC. Odgrywająca w nim wiodącą rolę Arabia Saudyjska chce zwiększyć oficjalne kwoty wydobycia, przy jednoczesnym ograniczeniu łamania wcześniejszych limitów, które organizacja szacuje na 1,5-2,0 miliona baryłek dziennie.
Riyad, stolica Arabii Saudyjskiej, chce w ten sposób przywrócić organizacji wiarygodność i de facto obniżyć wydobycie, co byłoby odpowiedzią na słabnący światowy popyt na ropę.
Do godziny 10.00 indeks Eurotop 300 stracił 0,64 procent, a indeks blue-chipów euro Stoxx 50 0,66 procent.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))